Balkon jest tu długi, i ma dziwny kształt, bo się zwęża. Budynek jest jakby zaokrąglony i chyba to dlatego. Nie ma na nim barierek, tylko murek, tak że ma się wrażenie przebywania w swego rodzaju dziupli. Na samym początku, jeszcze przed przeprowadzką, wyczyściłam go, bo był niemiłosiernie zafajdany przez gołębie. Potem zostały tam wniesione moje meble balkonowe, skrzynia i jakieś pakunki z ziemią i doniczkami.
Gołębie jednak nie odpuściły i przez wiele dni je płoszyłam, za pomocą gwałtownych ruchów i brzydkich słów. Raz udało im się mimo to złożyć jajko, a potem, jak wyjechałam na trzy dni, znowu, tym razem dwa. Wyrzuciłam je.
Ostatnio mniej przylatywały. Zabrałam się więc do ponownego sprzątania i w ogóle do docelowego zagospodarowania balkonu. Kupiłam nawet jedną różę i dwie doniczki astrów. Rano siedziały na murku trzy gołębie i patrzyły dość bezczelnie. Przyczepiłam do tegoż murku wiatraczek, który przyjaciółka kupiła mi na odpuście.
Dziś wiatraczek na razie zdemontowałam, bo anonsują burze i nie chcę, żeby mi porwało.
Pewnego dnia impulsywnie obcięłam włosy. Sama, nożyczkami do papieru.
Tydzień temu byłam u rodziców, przez trzy dni. Jak zwykle porobiłam trochę zdjęć. Tata ciągle hoduje szczęśliwe kury, które mają u niego dożywocie. jedna jest niepełnosprawna i tata wynosi ją na dwór, a potem wieczorem z powrotem do kurnika.
Lubię być z moimi rodzicami, ale powroty do miejsc mojego dzieciństwa nie robią mi dobrze. Czuję się tam znowu jak "wioskowe dziwadło", choć nikt już mnie tam takiej nie pamięta. Ale to jakoś chyba samo się w człowieku wywołuje, jak stara klisza.
Dobrze, że tu jesteś, Aniu. Balkon ma potencjał.
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje zdjęcia ze wsi.
Staram się trochę tu być, ale pisanie bloga już nie sprawia mi takiej przyjemności jak kiedyś. Balkon tak - najważniejszym jego potencjałem jest WIDOK :)
UsuńTo tak jak mnie.
UsuńA widok z balkonu jest ważny, ale to co na balkonie też. Ja tu widzę Twoje kwiaty i całkiem przyzwoite miejsce do odpoczynku i łapania słońca.
Ładnie obcięłaś sobie włosy:)
Czy ten wiatrak odstrasza gołębie?
OdpowiedzUsuńNa takim murku trudno chyba ustawić donice z kwiatkami
Ale widok kursu obłędny!
*jest
UsuńJeszcze nie wiem, czy odstrasza, ale jest ładny:)
UsuńDonic raczej nie, bo nie ma tam żadnych ograniczników i nie zaryzykowałabym, że coś spadnie na kogoś z szóstego piętra. Musiałyby być jakieś zatopione w tym murku metalowe pręty. Albo takie uchwyty, które tylko trzymają się murku, a doniczki są po stronie wnętrza. Te, które mam, mają są za wąskie.
Ciekawe na takim balkonie jest to, że ma w podłodze kratkę odpływową, i ewentualna woda z deszczu może uciekać rurą.
Na gołębie tylko siatka na balkon. Nic innego nie pomoże, żadne wiatraczki, sztuczne kruki itp.
OdpowiedzUsuńNie, żadnych siatek. Tylko gdybym miała kota, założyłabym siatkę, ale byłoby to z mojej strony poświęcenie. Nie lubię.
UsuńTata - cudowny Człowiek, to takie niespotykane dbać o kurę. Zwykłą kurę... Podobna jesteś do Taty, Aniu.
OdpowiedzUsuńFajnie,że się odezwalas,Aniu❤️
OdpowiedzUsuńbardzo lubię twojego tatę wiesz :-)
OdpowiedzUsuń