poniedziałek, 28 maja 2018

Tłumaczenie

W piśmie "Nowaja Polsza" ukazały się tłumaczenia kilku moich wierszy z tomu Tyle nieznanych ryb oraz rosyjskojęzyczna wersja recenzji Leszka Szarugi. Zrobiłam kilka zdjęć:






piątek, 25 maja 2018

Dzikość

Ani trochę metaforycznie.
Pies wyprowadził mnie na dwór o 2.30 w nocy. ledwo wyszłyśmy, a tu dwa metry ode mnie za zasłoną krzaczków słyszę dziwne odgłosy. Coś jakby tygrys. Jakiś duży pies wyprowadzony w nocy - myślę sobie - a tu jednak nie. Załomotało, zagalopowało i objawiło się. Całkiem duży dzik, a nieco dalej drugi. Nie odbiegły daleko, jakieś 50-70 metrów, i zajęły się swoimi sprawami. Odradziłam psu spacer w ich kierunku...
Średnio później spałam, także dlatego, że pies budził mnie jeszcze. Dzień miał swoje dobre momenty, ale należał do tych bardziej kiepskich. Nie będę marudzić, bo jak marudzę, to mogę się wydać marudna. A może jestem marudna.
Oczywiście zawsze można ratować się pracą, bo nawet jak dalej nastrój będzie zły, to chociaż praca będzie zrobiona.

czwartek, 17 maja 2018

No!

Jest kolejna nominacja.
Stance Kronholda nominowane również do Nike.
To bardzo miłe uczucie :)))


wtorek, 15 maja 2018

To dodaje siły

Nominacje wydanych przeze mnie książek - to raz.
A także pozytywne sygnały dotyczące mojej własnej. W piątek, wróciwszy z Bytomia, zastałam w domu kopertę nowym numerem "Gazety Olsztyńskiej", w którym przedrukowane zostały trzy wiersze z Ryb - w rubryce prowadzonej przez Marka Barańskiego.




A potem kupiłam nowy numer "Nowych książek", a w nich recenzja Leszka Szarugi.




środa, 9 maja 2018

Aaaaaaa!

Wydana przeze mnie książka poetycka Jerzego Kronholda Stance została nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia!
                                                                                                               zdjęcie ze strony Nagrody

To już czwarta tegoroczna nominacja dla wydanych w moim wydawnictwie książek. Wcześniej aż dwie (Stance oraz Obrazy polskie Kazimierza Brakonieckiego) w Orfeuszu, to też nagroda ogólnopolska. A wcześniej jeszcze Notes kurlandzki do Wawrzynu Warmii i Mazur.
Jestem wzruszona. Po prostu warto iść za marzeniami, czuję to.

piątek, 4 maja 2018

Przejście fazowe


Świat jest inny. Może trochę chodzi o nierówność ścieżki. Przypomina się wtedy stopom rytm dziecięcego chodzenia, na wsi, na Mazurach. Tam wtedy nie było betonowych chodników, ani jednego.
Ale to nie wszystko, bo to tylko dzisiaj, a świat jest inny w ogóle. Jakby większy, mocniejszy, bardziej świetlisty i bardziej otchłanny. I jakby przybyło w nim wymiarów. I jakby nie umiem o tym pisać, nie w blogu.