piątek, 16 sierpnia 2019
Dieta
Muszę być na diecie. Moja wątroba była bardzo chora, próby wątrobowe przekroczone miałam... ponad dziesięciokrotnie. Od lat powinnam być też na diecie cukrzycowej (przeważnie rano podwyższona glukoza) i niskoszczawianowej. Lekarka powiedziała mi kiedyś, że mam sobie wziąć z internetu te diety, powykreślać z nich to, co się wyklucza, i jeść to, co zostanie. No więc powinnam jeść ryż i... jeszcze ryż. Dochodzi jeszcze alergia na parę rzeczy (ale nie na ryż, ha!).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ach Aniu! Jest tyle gatunków ryżu....
OdpowiedzUsuńWiem, wiem :) Na jaśminowy jestem uczulona jednak :)))
UsuńA kasza?
UsuńDrobna.
UsuńWspółczuję, jestem jednak pewna, że jeszcze coś prócz ryżu się znajdzie.
OdpowiedzUsuńPo prostu niektóre rzeczy i tak jem. Na przykład gotuję sobie chude rosołki choć nie powinnam gotowanej marchwi, bo ma wysoki indeks glikemiczny. A surowej nie wolno, bo wątroba.
UsuńDam radę, oczywiście, a sześć kilo wagi na minusie też piechotą nie chodzi, zawsze więc jakaś korzyść jest :)
Aniu na tą podwyższoną glukozę spróbuj pić herbatkę z morwy. Moja mama od kilku lat je bardzo dużo słodkiego, miała glukozę trochę powyżej normy. A od roku pije herbatkę z morwy, w tym miesiącu miała kontrolne wyniki i glukoza w normie. Morwę parzymy jej rano do śniadania zamiast herbaty.
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam czegoś takiego, a boję się jeść albo pić nowych rzeczy. Beznadziejna jestem.
UsuńAniu wszak każdy z nas ma jakieś słabości, a ty tyle w swym życiu osiągnęłaś i cały czas do czegoś dążysz, nie spoczywasz na laurach, to co ty o jakiś beznadziejnościach piszesz, przecież dajesz radę :)
UsuńStaram się, ogólnie wychodzi jakoś na plus...
UsuńWitaj Aniu diet jest tyle że trzeba wybrać odpowiednią dla siebie
OdpowiedzUsuńAniu, dobrze Cię rozumiem. Byłam kiedyś na mocno restrykcyjnej diecie i dobrze pamiętam, jak bardzo brakowało mi surówek i owoców!
OdpowiedzUsuńJa trochę wychodzę poza przykazania, bo wraz ze stosowaniem diety wątrobowej obniżyła się tez glukoza, ostatnio pierwszy raz od dawna miałam na czczo w normie, więc jednak gotowana marchewka, buraki itp. zjadam. Z owoców banany i obrane brzoskwinie. Ja jabłka jestem uczulona, piecze mnie po nim gardło. No i truskawki i maliny, ale tylko przetworzone i rzadko.
UsuńDiety niskoszczawianowe mam obcykane, ale wątrobowych nic. Myślałaś o wizycie u dietetyka? Może by coś do tego ryżu dorzucił. Glaskam
OdpowiedzUsuńDietetyk to jest pomysł. Od jakiegoś czasu planuję się wybrać.
UsuńO ranciu!
OdpowiedzUsuńDla mnie to kosmos- pilnowanie tego co się powinno, a co nie. Za osiągnięcie uznaję dzień bez słodyczy- za to dużo owoców, bo słodkie musi być. Pod tym względem jestem beznadziejna.
Ale jak mus, to mus... tylko chyba lepiej, żeby ktoś to rozsądnie opracował. Będzie może łatwiej zastosować.
Zjadłam dziś zupę rybną z cukinią :) Dobra była. Bo wszystko musi być gotowane, nie smażone ani pieczone.
UsuńAniu proponuję abyś poszła do dietetyczki, pomoże, przepisy przygotuje, ustawi wszystko. ech trzymaj się.
OdpowiedzUsuńTak pewnie zrobię...
UsuńAch lekarze i ich pomysły, 'wziąć z internetu'. Jednak powinna Cię skierować do dietetyka, który szczegółowo na podstawie wyników pomoże Ci z jadłospisem. Serio, nie tylko ryż i ryż Ci się należy od życia. Kisses
OdpowiedzUsuńPójdę. Próbuję na razie sama eksperymentować trochę...
UsuńProsze dbać o siebie
OdpowiedzUsuń