Wczoraj myślałam o Tobie i o tym, jak Ci się mieszka w nowym miejscu! Fajne mieszkanie, mam nadzieję, że bezzapachowe i oswojone. Cieszę się, że tu wróciłaś <3
Bezzapachowe nic nie jest, niestety. Jest tu o wiele lepiej, ale wyobraź sobie, że.... Czuję zapach ściany, jakby lekki pogłos farby, remontu. W okolicy przedpokoju. Nie przeszkadza za bardzo, ale mam nadzieję, że minie całkiem..
Cieszę się, że napisałaś, bo już trochę długa była ta cisza. Skoro pokazujesz nowe miejsce, to znaczy, że jesteś zadowolona. Oby Ci się tam dobrze mieszkało i pracowało.
Jest w miarę, oswajam jeszcze. O muszę kupić nawilzacz powietrza. Tam było zimno i wilgotności, tu jest ciepło i sucho, i prawie od razu miałam chore gardło.
przegapiłam ten post. Podoba mi się jest w nim dobra przestrzeń i chyba sporo miejsca. Ja lubię przestrzenie z racji klaustrofobii. Mieszkałam przez kilka lat w mieszkanku 28 m. wtedy głównie pracowałam. w nim tylko spałam. Będzie dobrze.
Aniu jak dobrze, że znowu jesteś.
OdpowiedzUsuńTo jest nowe mieszkanie, prawda? Fajne, przestrzenne.
Pozdrawiam
Dorota
Tak, jest spore. 51 metrów, na razie jeszcze nawet słychać echo :)
UsuńWczoraj myślałam o Tobie i o tym, jak Ci się mieszka w nowym miejscu!
OdpowiedzUsuńFajne mieszkanie, mam nadzieję, że bezzapachowe i oswojone.
Cieszę się, że tu wróciłaś <3
Bezzapachowe nic nie jest, niestety. Jest tu o wiele lepiej, ale wyobraź sobie, że.... Czuję zapach ściany, jakby lekki pogłos farby, remontu. W okolicy przedpokoju. Nie przeszkadza za bardzo, ale mam nadzieję, że minie całkiem..
UsuńOby, niech! ♥️
UsuńŁadnie, mam nadzieję, że lepiej się mieszka.
OdpowiedzUsuńTak, bardziej domowo.
UsuńCieszę się, że napisałaś, bo już trochę długa była ta cisza.
OdpowiedzUsuńSkoro pokazujesz nowe miejsce, to znaczy, że jesteś zadowolona. Oby Ci się tam dobrze mieszkało i pracowało.
Jest w miarę, oswajam jeszcze. O muszę kupić nawilzacz powietrza. Tam było zimno i wilgotności, tu jest ciepło i sucho, i prawie od razu miałam chore gardło.
Usuńno nareszcie )))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję bezzapachowo tym razem )))
ściskam w nowym roku.
Bezzapachowo nigdzie nie jest, ja mam tę nadwrażliwość, więc jeszcze oswajam.
UsuńBrawo, Aniu! Kup skrzydłokwiat. Jest bardzo korzystny i pochłania toksyny.
UsuńAle fajnie!
OdpowiedzUsuńTak, fajne jest.
UsuńNiech to będzie Twój dom. Dobry do życia i pracy. Dobrego roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMiesiąc - długo. Mieszkanko spore, ale przytulne. Niech Ci się dobrze tam mieszka.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńOswajanie to proces
OdpowiedzUsuńNie zliczę ilości miejsc które musiałam oswoić. Raz z lepszym raz z gorszym skutkiem.
Niech będzie coraz lepiej
I zdrowiej!
Taką mam nadzieję.
UsuńNareszcie! Wygląda przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńPrawda :)
Usuńprzegapiłam ten post. Podoba mi się jest w nim dobra przestrzeń i chyba sporo miejsca. Ja lubię przestrzenie z racji klaustrofobii. Mieszkałam przez kilka lat w mieszkanku 28 m. wtedy głównie pracowałam. w nim tylko spałam. Będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńjest przestrzennie, 51 metrów i jeszcze nawet echo :)
UsuńBardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń