Wzruszyłam się naprawdę.
Wiedziałam, że w numerze wakacyjnym będzie recenzja moich "Ryb", ale nie wiedziałam, że będzie tak bardzo pozytywna. Przeczytałam to, czego najbardziej może twórca sobie zamarzyć, czyli - parafrazując- "to jest też o mnie".
Papierowa "Twórczość" pewnie będzie dopiero w połowie lipca, ale już niektóre rzeczy można przeczytać na stronie, między innymi właśnie tę recenzję, o tu.
Poza tym druga radość: w tym samym numerze są moje wiersze, będzie ich osiem, a jeden z nich można również przeczytać, o tu.
Poczytajcie ze mną :)
Kurczę, wielka sprawa, aż czuję się zażenowana, że o poezji niewiele mam do powiedzenia poza tym, że ją czuję bądź nie. Twoją czuję. Bardzo.
OdpowiedzUsuńHano, to najważniejsze :)
UsuńDziękuję!
Aniu, kolejny wielki sukces! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńTwoje wiersze mnie poruszyły bardzo. Wracam do nich czasem. Za każdym razem odkrywam coś nowego.
A recenzja jest niesamowita!
Olgo, recenzja trafiła w wiele ważnych rzeczy, a najważniejsze dla mnie, to ze moja książka może być czytana jako coś uniwersalnego, że opowiada po prostu oo doświadczeniu człowieka jako takiego. I to dobrze, że różni recenzenci zwracają uwagę na różne - inne - rzeczy w książce. To może oznaczać, że jest w niej czego szukać, a na tym najbardziej mi zależało.
UsuńPoczytałam i gratuluję, a Twoje wiersze we mnie budzą niepokój....
OdpowiedzUsuńWe mnie czasem też. Ale pewnie właśnie o to chodzi.
UsuńGratuluję:) Jak wyrazić wzruszenie, które wywołuje Twoja poezja...
OdpowiedzUsuńNie wiem... Dobrze, że wiem, ze wywołuje...
UsuńAniu, myślę, że każdy pisarz/poeta marzy o takiej recenzji, a i każdy krytyk/recenzent cieszy się, gdy trafia mu się taka porcja wzruszeń jak Twoje wiersze. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję Julito!
UsuńPięknie o Twoich wierszach napisano.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńGratuluję, recenzja pięknie napisana i w punkt :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńGratulacje:)) Taka recenzja to miód na serce:)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń