niedziela, 6 stycznia 2019

tak było



Kiedy usłyszałam to wykonanie po raz pierwszy, postanowiłam, że chcę, aby puszczono je kiedyś na moim pogrzebie. Zwłaszcza głośno i wyraźnie od 3'11, ten krzyk narobiłby zamieszania.
Zobowiązałam moją Najbliższą Przyjaciółkę na świecie, by tego dopilnowała.
Ale to Ona umarła.
Dlatego piosenki też nie będzie.
MAGDO - kocham Cię, gdziekolwiek jesteś.