Już pół kwietnia, a ja nie piszę, bo - ciągle nie jest tak, jak mogłoby. Chciałabym jakiegoś przełomu. W końcu kredensik wylądował na balkonie. Znajoma poprosiła dwóch silnych poetów, i dobrze, że dwóch, bo jeden nie dałby rady, poza tym trzeba było rozkręcić. Pomyślałam - jest sucho, postoi, to się i wywietrzy trochę, a ja przynajmniej będę wiedzieć, czy to tylko on jest winien. Balkon wyścieliłam folią malarską i przygotowałam drugą, żeby przykrywać. I wiecie co? W nocy spadł śnieg. Dziś już znowu słońce i sucho, a ja musiałam trafić na jeden jedyny opad. Przykryłam, ale już było za późno, nie usłyszałam śniegu, nie sprawdziłam też prognozy. Nie wiem, czy to mu bardzo zaszkodziło, ale możliwe, że tak, jeśli wilgoć weszła w płyty wiórowe. Trudno, najwyżej za niego zapłacę.
śmierdzi w mieszkaniu mniej, tak o 70-80 procent. Dziś wyjęłam półeczki z szafek kuchennych i okleiłam im te brzegi, gdzie są przecięte, czyli z wiórami na wierzchu. Te miejsca śmierdziały bardzo przy wąchaniu z bliska, więc pewnie również emitowały. Kleiłam aluminiową taśmą samoprzylepną, jest dobra do tego celu, tak wyczytałam.
Parę osób już było u mnie w gościach, większość czuła ten zapach, ale raczej mogliby z nim mieszkać.
Chcę tu zostać. Ciągle się nie poddaję.
Staram się dużo pracować.
Miałam już mieć jeden wydrukowany tytuł, pierwsza książka w wydawnictwie w tym roku. Nawet przyjechała - ale wraca. Do reklamacji.
Tak, że tak.
Pozostało Ci sprawdzanie pogody i wietrzenie kredensu. Żeby Ci w nim gołębie nie zamieszkały, bo dopiero będzie woniał.
OdpowiedzUsuńŻyczę Twoim meblom bezwonności.
Ten kredens raczej nie wróci do środka, raczej zorganizuję mu jakąś przechowalnię.
UsuńNie poddawaj się, jeśli czujesz, że to dobre miejsce. Niech się wszystko ułoży! I z książką też! Powodzenia Aniu :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj kciuki.
UsuńNiech w końcu zapachnie po Twojemu!:*
OdpowiedzUsuńChciałabym. Oznaczałoby to wprawdzie bezwonność ;)
UsuńWiara czyni cuda, może po prostu wystarczy gdzieś wyjechać spotkać przypadkowego człowieka który po części nam pomoże. Życzę powodzenia :*
OdpowiedzUsuńKawa swietnie pochlania zapachy .Kolezanka kilogramem ziarnistej kawy odwaniala podlogi zasikane przez koty.
OdpowiedzUsuńOdwaniają, ale formaldehyd nadal się wydziela. A ma przestać.
UsuńSoda oczyszczona tez czyni cuda. U nas wszyscy w lodówkach, przy śmietnikach trzymają jako pochłaniacz zapachów. Rozsyp w miseczkach w różnych miejscach i daj im dzień, dwa, trzy. Mam nadzieje ze pomoże.
OdpowiedzUsuńZużyłam tu już kilogramy sody, kawy, herbaty. One pochłoną, a formaldehyd wydzieli się na nowo. Zaklejam te nagie wiórowe brzegi, gdzie je znajduję, i jednak stale liczę na nagły cud.
UsuńZ jednej strony wielu osobom to nie przeszkadza, a z drugiej jednak jest wiele pomieszczeń na świecie, gdzie tego zapachu nie ma. Gdzie nie stosuje się słabej jakości sklejek i płyt.
powoli powoli powoli ...dobrych świąt nowym miejcu
OdpowiedzUsuńDzięki. Zamierzam zignorować fakt, że na najbliższy weekend przypadają święta - muszę tylko kupić trochę jedzenia z racji zamkniętych sklepów.
UsuńMiałam nadzieję, że juz po smrodku:(
OdpowiedzUsuńPowoli do przodu :)
OdpowiedzUsuńWalka z zapachem w domu może być bardzo kłopotliwa, ale na pewno w końcu uda się uporać z tym problemem.
OdpowiedzUsuńПрисутствует великое число платежных систем, дающих возможность перечислять средства фактически без возможности отследить первоисточник. Работа на удаленке, в частности, фрилансером, практически все работодателиПринять анонимный платеж в интернет сети довольно сложно, между тем, вполне возможно. большинство сталкиваются с проблемой незамеченного перевода электронных счетов.
OdpowiedzUsuń