myślałam że może się uda
ale już wiem że nie
nie wszyscy
nie wszyscy będą mnie kochać
myślałam że może mam skórę
i że to jest granica
ale już wiem że nie
że jestem dziurawa jak sito
myślałam że się utrzymam
w swoim ciele
ale już wiem że nie -
PS Wiersz przywędrował z Drugiej strony, był tam opublikowany pół roku temu. Wbrew pozorom nie jest bardzo smutny. Jest raczej zapisem próby zaakceptowania siebie.
Myślę, że nie muszą wszyscy Cię kochać, lepiej mniej a prawdziwiej, że tak powiem mało oryginalnie. Fajne graffiti.
OdpowiedzUsuńObiektywnie to wszystko wiadomo, ale emocje wieją, kędy chcą, parafrazując przysłowie...
Usuńże nie kochają - akceptuję
OdpowiedzUsuńchoć cierpię, jak są dla mnie nieżyczliwi...
Wiesz, to "kochanie" tu to raczej hiperbola, raczej chodzi o akceptację. A nieżyczliwość jest prawie nie do wytrzymania, jeśli się zdarza, to jestem od tego chora...
Usuńmi się ostatnio zdarzyło
Usuńi trochę to musiałam odchorować....
współczuje bardzo, to trudne jest. w takiej sytuacji chciałabym coś zrobić, zmienić, żeby było jasne, ze nie ma powodu do bycia nieżyczliwym. ale to się nie da.
Usuńnie da się
Usuńi nie da się otorbic na tyle, żeby nie dotykało
to dla mnie zupełnie nieosiągalne...
UsuńJa też tak mam. Z tą nieżyczliwością. Tłumaczę sobie, wmawiam, że mnie nie obchodzi... A jednak jak już jest, czuję, że jestem słaba, fizycznie słaba.
UsuńJa moge napisac dokladnie to samo, co Kalipso. Tez taka jestem i trudno mi z tym:( I slaba jestem, nawet chyba bardziej psychicznie niz fizycznie. Choc ostatnio z "fizycznoscia" tez gorzej!
UsuńStaram się z tym wszystkim godzić. A to znaczy - godzić ze sobą. Im starsza jestem, tym wydaje się mniej prawdopodobna opcja, że stanę się twardą, silną kobietą.
UsuńJeszcze tylko przede mną nauczyć się szanować siebie taką, jaka jestem. To też niełatwe.
czas pozwala nabrać troche dystasnu, tego sie trzymajmy...
UsuńTez sie staram i czas mnie uczy, ale nie wiem, czy potrafie byc inna, silniejsza...
Usuńmoże to dobrze o nas świadczy?
UsuńTo bardzo piękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńtak!
UsuńNiekoniecznie smutny, faktycznie.
OdpowiedzUsuńMoże nawet optymistyczny nieco.
A nawet nieco więcej.
Za każdym nowym przeczytaniem widzę w nim coraz więcej akceptacji i wolności. Ciekawe.
a wiesz, że czytam tak samo...choć jednak smutny
UsuńKondycja ludzka. Ania "wątła, niebaczna, rozdwojona w sobie". Może jestem coraz dalej na drodze do akceptacji tego, a może jeszcze trochę i zacznę siebie samą trochę lubić? Kto wie.
UsuńNo to pomagajmy sobie wzajem po tej drodze pełznąć. :-)
UsuńTak! :)
Usuń