poniedziałek, 15 stycznia 2018

bez tytułu

myślałam że może się uda
ale już wiem że nie
nie wszyscy
nie wszyscy będą mnie kochać

myślałam że może mam skórę
i że to jest granica
ale już wiem że nie
że jestem dziurawa jak sito

myślałam że się utrzymam
w swoim ciele
ale już wiem że nie -


PS Wiersz przywędrował z Drugiej strony, był tam opublikowany pół roku temu. Wbrew pozorom nie jest bardzo smutny. Jest raczej zapisem próby zaakceptowania siebie.


22 komentarze:

  1. Myślę, że nie muszą wszyscy Cię kochać, lepiej mniej a prawdziwiej, że tak powiem mało oryginalnie. Fajne graffiti.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiektywnie to wszystko wiadomo, ale emocje wieją, kędy chcą, parafrazując przysłowie...

      Usuń
  2. że nie kochają - akceptuję
    choć cierpię, jak są dla mnie nieżyczliwi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to "kochanie" tu to raczej hiperbola, raczej chodzi o akceptację. A nieżyczliwość jest prawie nie do wytrzymania, jeśli się zdarza, to jestem od tego chora...

      Usuń
    2. mi się ostatnio zdarzyło
      i trochę to musiałam odchorować....

      Usuń
    3. współczuje bardzo, to trudne jest. w takiej sytuacji chciałabym coś zrobić, zmienić, żeby było jasne, ze nie ma powodu do bycia nieżyczliwym. ale to się nie da.

      Usuń
    4. nie da się
      i nie da się otorbic na tyle, żeby nie dotykało

      Usuń
    5. to dla mnie zupełnie nieosiągalne...

      Usuń
    6. Ja też tak mam. Z tą nieżyczliwością. Tłumaczę sobie, wmawiam, że mnie nie obchodzi... A jednak jak już jest, czuję, że jestem słaba, fizycznie słaba.

      Usuń
    7. Ja moge napisac dokladnie to samo, co Kalipso. Tez taka jestem i trudno mi z tym:( I slaba jestem, nawet chyba bardziej psychicznie niz fizycznie. Choc ostatnio z "fizycznoscia" tez gorzej!

      Usuń
    8. Staram się z tym wszystkim godzić. A to znaczy - godzić ze sobą. Im starsza jestem, tym wydaje się mniej prawdopodobna opcja, że stanę się twardą, silną kobietą.
      Jeszcze tylko przede mną nauczyć się szanować siebie taką, jaka jestem. To też niełatwe.

      Usuń
    9. czas pozwala nabrać troche dystasnu, tego sie trzymajmy...

      Usuń
    10. Tez sie staram i czas mnie uczy, ale nie wiem, czy potrafie byc inna, silniejsza...

      Usuń
    11. może to dobrze o nas świadczy?

      Usuń
  3. Niekoniecznie smutny, faktycznie.
    Może nawet optymistyczny nieco.
    A nawet nieco więcej.
    Za każdym nowym przeczytaniem widzę w nim coraz więcej akceptacji i wolności. Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że czytam tak samo...choć jednak smutny

      Usuń
    2. Kondycja ludzka. Ania "wątła, niebaczna, rozdwojona w sobie". Może jestem coraz dalej na drodze do akceptacji tego, a może jeszcze trochę i zacznę siebie samą trochę lubić? Kto wie.

      Usuń
    3. No to pomagajmy sobie wzajem po tej drodze pełznąć. :-)

      Usuń