Wchodzę w nowy sezon wydawniczy.
2022 zakończył się 16 książkami papierowymi i jednym e-bookiem. 2023 będzie delikatniejszy; około 10 książek zaplanowanych, póki co. Nie mogę szaleć, bo wydałam prawie wszystkie pieniądze ze sprzedaży połowy mieszkania po rozwodzie, właśnie na wydawnictwo. A straty mam cały czas, bo wydaję książki naprawdę wartościowe, często eksperymentalne, zamiast popularnych zabijaczy czasu czy sentymentalnych gniotów. Nie korzystam z dotacji od pisowskich instytucji typu założonego przez obecną władzę Instytututu Literatury. Nie mam też wielkich możliwości marketingowych.
Można powiedzieć, że to mój wybór. Koszt bycia wolnym, przynajmniej w pewnym zakresie.
Piszę tu mało, bo gdybym pisała o tym, co u mnie najważniejsze, musiałabym stale pisać o wydawanych książkach.
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńŁadnie napisałaś " Instytututututututututu". :-D
Wolnym być - trudno. Ale bądź.
Dziękuję za pozytywny znak. "Tutu" wyszło niechcący, ale myślę, że może zostać. Tak, trudno dość być wolnym i raczej obejmuje to tylko jakąś sferę życia. Oraz najbardziej jest się w niewoli własnych ograniczeń, przynajmniej ja tak mam.
Usuń[podziwiam. i kłaniam się z dużym szacunkiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję, odkłaniam się :)
UsuńTrzymam kciuki za dalej. Podziwiam i cieszę się, że masz wywalone na Instytut, wspieram ogromnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu. Mam wywalone na Instytut, a nawet jestem przeciw, bo wiem, po co powstał. Ja jeszcze pamiętam PRL i socjotechnicznie czynione szkody. Młodsi ludzie nie zawsze mogą to wyczuć.
UsuńTak. Wyznaniowe i polityczne tło Instytutu jest obrzydliwe. Niektórzy poeci teraz mają kręgosłupy z marshmallow idą tam, gdzie słodko.
UsuńPOWODZENIA ANIU. Wolność jest najważniejsza.
OdpowiedzUsuńIle książek z wydaw. Ani kupiłaś?
UsuńAnonimowy - ja bym bardzo chciała, aby dużo ludzi kupowało wydawane przeze mnie książki. Ale wiem, że potencjalnych odbiorców jest mało, bo ludzi nie musi interesować akurat taki rodzaj książek. No nie musi po prostu. A kupowanie po to, by mnie wesprzeć, to jest jakoś nie na miejscu.
UsuńTeatralna - tak, wolność i jeszcze chyba miłość.
Powodzenia Aniu. Świetne książki wydajesz. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńDorota
Doroto, dziekuję! I cieszę się, że część ich jest u Ciebie.
UsuńBardzo Cie podziwiam Aniu!
OdpowiedzUsuńA ja Ciebie, Rybeńko!
UsuńKochana Aniu, pisz. Pisz. Tak pięknie piszesz. Dla mnie to taka śmietanka, odskocznia. O książkach także pisz. Pokazujesz mi, że poezja może być piękna (ja nie rozumiem poezji i przez to nie lubię).
OdpowiedzUsuńO poezji piszę w blogu innym: "In praesenti, Notatki o wierszu". Jest obok, w zakładce "moje blogi". Oczywiście piszę o wiele mniej, niż bym chciała. Trochę z braku czasu, trochę z braku wiary w to, że naprawdę umiem.
UsuńŻyczę żeby wszystko poukładało się po Twojej myśli. Jestem tu nowa, chętnie bym poczytała o tym, co wydajesz. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńLenko, wydaje dużo współczesnej polskiej poezji, ale też eseje i przekłady, trochę prozy. Są też dwie świetne książki dla dzieci, tak od 3 do 10 lat.
UsuńZajrzyj na stronę www.convivo.com.pl trzeba wejść w zakładkę z danym rodzajem książek czy serią, potem kliknąć w ikonkę z okładką.
Pozdrawiam.
Powodzenia, Aniu. Cały czas trzymam kciuki:*
OdpowiedzUsuń