Dziś wieczorem pracuję i słucham Reicha.
Do późnego popołudnia nie mogłam się zebrać. Tak mam czasem, a potem jestem zła na siebie, że marnuję czas. Mówię sobie, że skoro nie mogłam, to nie mogłam, i przecież jednak się zebrałam. Ale chciałabym nie marnować, nic nie marnować.
Rano na Drugą Stronę wrzuciłam wiersz o... pisaniu wierszy, a tak naprawdę o językowej naturze świata. To oczywiście rzecz znana i filozoficznie opracowana do suchej nitki, ale to też mierzenie się ze sobą. najlepiej, jak jeszcze dotknie się tym czegoś wspólnego, po to jest pisanie - chyba zawsze.
To może zalążek nowego cyklu, a właściwie jego fragment, bo trochę już było wcześniej, ale teraz mniej publikuję w blogach.
A takie zdjęcie zrobiłam - i podoba mi się :)
Twoje zdjecia sa inspirujące! Zawsze dają do myślenia, podobają mi sie:)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiersz. Lubie Twoje strofy:)
Cieszę się! Bardzo :)
UsuńA Reicha posłuchałaś? Ja uwielbiam :)
Reicha nie znalam, ale posluchalam i...jeszcze raz posluchalam. Ta powtarzalność uspokaja. Nie dziwie sie, ze pracujesz przy takiej muzyce:)
UsuńSłucham bardzo różnej muzyki - czasem własnie bardzo energicznej. Zależy od nastroju, pory dnia, różnie. Ale ogólnie lubię nowoczesną muzykę poważną, lubię Warszawską Jesień. Eksperymenty w sztuce lubię :)
UsuńAniu! Nie musisz być perfekcyjna! Nikt nie musi.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle pobudzają wyobraźnię, a Twoje wiersze też lubię bardzo. Cieszę się na nowy cykl i jak myślę, w przyszłości, nowy tomik :)
Ten cykl o skorpionku ma już kilkanaście wierszy, ale w większości nie publikowałam ich. Być może to zalążek tomu, ale musi poczekać :)
UsuńJestem tu i słucham Reicha, bo go nie znałam do tej pory.To dziwna, ale niezwykła muzyka. Powtarzalnosc dżwięków, głosy ludzkie niczym z dalekiej dungli, droga, które otwiera sie z każdym dźwiękiem,,, Brzmia mi w tej muzyce jakiej echa magicznych praktyk szamanów, zbliża ona do jakiegoś jądra, do centrum zagadki, do pąków listków, którym cos każe sie na wiosnę rozwijać a jesieniom zanikać...
OdpowiedzUsuńMuzyczny minimalizm. Czasem go potrzebuję.
UsuńSwego czasu redagowałam pismo "Przegląd muzykologiczny" i miałam zwyczaj słuchać utworów, o których czytałam. Wiele się wtedy nauczyłam, wiele dla siebie odkryłam.
muzy zaraz posłucham a zdjęcia Twoje wyglądaja jak obrazy ))
OdpowiedzUsuńNa ostatniej wystawie moje zdjęcia określono jako abstrakcje liryczne - bardzo mi się to spodobało. Te obrazy gdzieś tam sobie są - ten na przykład na słupie od latarni, a tworzą fragmenty poodrywanych ogłoszeń,
UsuńReicha posłuchałam, nie będę się wypowiadać bo ja zupełnie niemuzyczna jestem i nie wiem czy mi sie podobało. Zdjęcia zachwycają. Chyba właśnie je najbardziej lubię, bo do wierszy, czasem mam wrażenie, że mimo wieku nie dorosłam.
OdpowiedzUsuńEwo, próbuje się wyrażać w różnych dziedzinach :) Z poezja jest jakoś tak, że albo się ja przyswaja, albo nie.
UsuńPoezja ogólnie jak najbardziej, Twoje wiersze mi się podobają, a bardziej niepokoją, stąd moje "niedorośnięcie".
Usuń