Dostałam egzemplarze czasopisma "Borussia", a w nim recenzja tomów z serii Tangere. Numer ma w przewodnim haśle "losy kobiet", to i wybór książek do recenzji jest genderowy - motywowany płcią.
O, proszę:
Tekst ma tyle stron, ile tu przeważnie ma recenzja, więc w przeliczeniu na tomik nie jest tego wiele. Powiedziałabym, trawestując tytuł, że recenzentka poczyniła "cztery króciutkie rzuty okiem" ;).
No, ale już, nie będę marudzić...
***
Nie pisałam, bo tata jest w szpitalu, w czwartek miał operację.
Lekarze mówią, że jest dobrze, a ja się ciągle boję zapeszać, nawet nie przypuszczałam, że jestem taka przesądna, no normalnie, jakbym jeszcze nie zlazła z drzewa.
Zresztą coraz częściej myślę, że nie zlazłam.
A "znerw" lata mi temperatura, mam skoki gorączki i różne takie.
***
I komarzyca ze mną mieszka. W dzień się ukrywa, a po zgaszeniu światła natychmiast wyłazi. Bzyczy, straszy psa. Ja z nią nawet empatyzuję, w końcu to matka. Dziś ugryzła mnie w kolano.
***
Z Aniowych rzeczy w tym samym numerze "Borussii" jest pięć moich wierszy, nigdzie nie publikowanych, nawet w internetach, więc w pewnym sensie nówki.
***
To tak na wypadek, gdyby ktoś tu jeszcze chciał zajrzeć.
Zaglądają. I trzymają kciuki za Ani M. tatę.
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńNiby zaledwie "cztery króciutkie rzuty okiem", a jednak za każdym razem można tylko mieć nadzieję, że oko wróci na swoje miejsce!
OdpowiedzUsuńKiedyś były takie piłki na gumce. Kupowało się na odpustach.
UsuńNadal są.
UsuńDawno nie widziałam. Może dlatego, że dawno nie byłam na odpuście :)
UsuńZaglądam:)
OdpowiedzUsuńKciuki za Tatę i gratulacje dla Ciebie, a komarzycy mówimy "nie"!
Ja też jej to mówię, codziennie. Ja to sobie jakoś poradzę, ale pies jest bardzo tchórzliwy i ze strachu chce spać mi na głowie.
UsuńCieszę się, że z tatą dobrze... czekałam na informację na blogu i w końcu napisalas :) Pozdrawiam sąsiadka :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak trudno mi pisać, gdy się czymś bardzo denerwuję...
UsuńAniu, trzymam kciuki za tatę! A jak lekarze mówią, że jest dobrze, to jest dobrze.
OdpowiedzUsuńI gratuluję:)
Dziękuję! Też trzymam się słów lekarzy.
UsuńAniu, duuuuużo zdrowia dla Taty!!!!
OdpowiedzUsuńI gratulacje wielkie dla Ciebie! :)
Dziękuję!
UsuńGratulacje, Aniu. A dla Taty mnóstwo zdrowia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Julito!
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia dla Taty!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Poetki i Matki Tangere.
Dziękuję! Jak to ładnie brzmi Matka Tangere :*
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia dla Taty !!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Ani M :)
od tej, której się chce tu zaglądać ;)
Cieszę się, że czytasz :) To ważne dla mnie.
UsuńI dziękuję!
I mnie też się chce tu zaglądać, choć nie zawsze komentuję :) Przesyłam dużo dobrej energii i dobrych życzeń zarówno dla Taty , jak i dla Ciebie !!! BDB
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca!
UsuńZAWSZE zaglądam, nie zawsze komentuję. Piszesz mądre rzeczy i bywa, że mnie - jakby to powiedzieć - intelektualnie zatyka.
OdpowiedzUsuńTato będzie zaraz zdrów jak rydz, a Ty odżyjesz. I za trzymam kciuki.
Hano, kochana, mam nadzieję!
Usuńja tez zaglądam może nie komentowałam, bo nie lubię telefonicznie...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za tatę!!! mocno.
a komarzyce palnij, bo Cię zagryzie.
Dziękuję!
UsuńKomarzyca wypiła mi całą krew z kolana i chyba się wyprowadziła...