sobota, 19 sierpnia 2017

Przed północą

Cały dzień dziś prawie zajmuję się tłumaczeniem. Tekstu niemieckiego na polski. Tak mnie wciągnęło, ze niepostrzeżenie zaczęła się zbliżać północ. 
No to tylko placuszki z cukinii, co je sobie usmażyłam. Z dodatkiem mąki, jajka i łyżki kefiru, tak mi ktoś doradził i rzeczywiście nie rozpadają się i nie nasiąkają za bardzo tłuszczem.


I jeszcze tylko powiem, że w środę byłam w kinie na "Mr Gaga", przepiękny film. Z córka młodszą byłam. Film jest o Ohadzie Naharinie, izraelskim tancerzu i choreografie, którego bardzo lubię, cenię i podziwiam. Dokument, ale tak zrobiony, ze porusza, wzrusza i daje poczuć rodzaj emocjonalnej siły, na mnie przynajmniej tak zadziałał.Polecam bardzo.

8 komentarzy:

  1. Placuszki wyglądają bardzo apetycznie. Do kina chodzę bardzo rzadko, bo nie mam z kim, a sama nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez chodzę rzadko, ale to dlatego, że ostatnio nie lubię filmów. Raz na parę miesięcy. Musi być coś wyjątkowego.

      Usuń
  2. dokument o Naharinie świetny

    OdpowiedzUsuń