Na razie zabieram tylko część rzeczy, najbardziej niezbędnych. Nie dałabym rady robić tego mieszkając tu, za dużo byłoby pudeł, kurzu - nawet gdy go nie widać, uczula mnie, a ja mam do dyspozycji tylko swój pokój. Skądinąd ten pokój pozostaje mój - mieszkanie nadal jest w połowie moje - dlatego spokojnie mogę tu trzymać część rzeczy. Tak że będę miała co najmniej dwa etapy przeprowadzki.
Ale że już tak fizycznie, materialnie i namacalnie?
OdpowiedzUsuńNa razie spakowałam do pudełka książki z jednej małej półeczki i to nie wszystkie, jak widać :) Jednak pusta czeluść półki zrobiła na mnie wrażenie;)
UsuńBardzo piękna kompozycja, taka malarska.
OdpowiedzUsuńJeszcze będą się opróżniać/zapełniać dalsze półki, czerp z tego radość.
To są dość mieszane uczucia. Dziwne. No i kurz jednak mnie uczula, może jakąś maseczkę sobie zorganizuję.
UsuńPakowałam się kilka razy. Opisuj pudełka :) to pomaga, co jest w środku :) coś tam jednak zostawiłaś :)
OdpowiedzUsuńNa razie zabieram tylko część rzeczy, najbardziej niezbędnych. Nie dałabym rady robić tego mieszkając tu, za dużo byłoby pudeł, kurzu - nawet gdy go nie widać, uczula mnie, a ja mam do dyspozycji tylko swój pokój. Skądinąd ten pokój pozostaje mój - mieszkanie nadal jest w połowie moje - dlatego spokojnie mogę tu trzymać część rzeczy.
UsuńTak że będę miała co najmniej dwa etapy przeprowadzki.
Czuć radość w tym co napisałaś :) miej dobre życie.
UsuńZ jednej strony radość z nowego,
OdpowiedzUsuńz drugiej trochę żal
i generalnie mieszanka rozmaitych emocji, prawda?
Chcialam to samo napisac. Te emocje beda sie przez jakis czas przeplatac, tak tuz jest w zyciu...
UsuńTak, oczywiście, czasem i lęk.
Usuńbędzie dobrze i życzę ci tylko ekscytacji )
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Będzie dobrze na nowym!
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze a nawet lepiej
OdpowiedzUsuńZmiany są fajne
OdpowiedzUsuń