Siedem lat minęło. Siedem lat dziwnego projektu, który zaczęłam w moje urodziny - wtedy czterdzieste piąte. Miałam pisać przez rok codziennie. I tak było. A potem dalej, dużo ponad dwa tysiące notek. Najdziwniejszy czas w moim życiu, chyba lepszy niż ten bez bloga. Ze względu na uważność, na to, że czas zaczął płynąć wolniej, szerzej jakby. I z powodu inspiracji, jakie do mnie przyszły, i z powodu ludzi przede wszystkim. (I z powodu Magdy, której już nie ma, i za która tak bardzo tęsknię, a dzięki której zrozumiałam, czym może być przyjaźń).
Jestem wdzięczna wszystkim, którzy przez te lata byli lub są blisko.
Teraz piszę trochę mniej, bo czas jest inny.
Intensywny i pełen zmian.
Wchodzę w to.
Dziękuję Ci Aniu za Ciebie!
OdpowiedzUsuńZa Twoją piękną i wyjątkową wrażliwość.
Za to wszystko, co mogłam tu (i nie tylko tu) przeczytać, zobaczyć i dostrzec.
Powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach!! :*
Olgo, dziękuję! Zawsze mnie zaskakuje, że ktoś widzi we mnie dobre rzeczy :)
UsuńA mnie ciągle zaskakuje to że tak bardzo walczysz że sobą by tych wspaniałych rzeczy w sobie nie widzieć.
UsuńLidko, nawet takich zwykłych, w miarę dobrych czy "normalnych" rzeczy też prawie nie widzę. "Przerabiam" to właśnie na psychoterapii... Prawie rozumiem ten mechanizm. To proste i skomplikowane jednocześnie.
UsuńAniu! Mnóstwo piękna i dobra widzę! I nie tylko ja przecież!
UsuńA dziś szczególnie ciepło życzę Ci wszystkiego najlepszego! Sto lat Aniu! :**
z Twoją niezwykłością i wrażliwością musi Ci być czasem trudno w wirtualu,
OdpowiedzUsuńwszystkiego, co daje Ci radość i szczęście!
Dziękuję serdecznie, Klarko!
UsuńPołączenie mojej nerwicy lękowej z elementami Zespołu Aspergera w ogóle jest trudne :) W wirtualu czasem jest dziwniej, bo są inne kody. Ale i tak jestem wdzięczna światu, a większość czytelników obchodzi się ze mną delikatnie :)
A dlaczego mieliby niedelikatnie? Przecież Ty nic złego im/nam nie zrobiłaś?
UsuńCzasem na niektórych blogach spotyka się hejterów czy trolli, ale to rzeczywiście margines.
UsuńAle ja chyba zawsze spodziewam się, że zostanę oceniona, i że to będzie ocena negatywna. Że w końcu wyjdzie na jaw, jak jestem beznadziejna ;) Wiem, że to głupie.
Ach Aniu, tośmy obie takie same głupie.
UsuńNiech się plecie dalej, czasy, przedsięwzięcia, realizacja pomysłów i słowa tutaj też. Bo ładnie z Tobą.
OdpowiedzUsuńDziękuję! To jest ciekawy czas :)
UsuńWszystkiego dobrego Aniu! Przycupnęłam u Ciebie pierwszego dnia i grzeję się w Twoim cieple:) I wciąż wypatruję Twoich słów! Tak dużo nam dajesz! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu, to dla mnie ważne bardzo!
UsuńAniu bywaj często szczęśliwa. Jesteś tak niezwykłym człowiekiem, cudownym, piekielnie inteligentnym. Uzależniasz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzytam Ciebie od dawna, komentuję pierwszy raz.
Dorota
Ojej, dzień dobry!
UsuńI dziękuję!
Wszystkiego naj! 💐
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAniu, gratulacje! I wszystkiego najwspanialszego🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! ❤️
UsuńAniu, lubię bywać u Ciebie. Twoje pisanie powoduje, że czasem zatrzymuję się, i zaczynam dostrzegać to, że punkt widzenia może być inny, i niekoniecznie taki, jaki ja mam :) Nie zawsze to łatwe dla mojej "gorącej głowy", ale na pewno w rezultacie fajne, że tak powiem (tak, to odpowiednie słowo):)... Aniu, wszystkiego najlepszego. Z okazji 5-cio i tego drugiego 47+5-lecia I niech się czas zrobi troszkę spokojniejszy, a zmiany ustabilizują po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńEwo, cieszę się bardzo, że u mnie jesteś. Dziękuję!
UsuńTo siedmiolecie jest, bardzo już długo piszę, jak zaczynałam, nie wierzyłam do końca, że to tyle potrwa.
Czytam zawsze, prawie nie komentuję, bo co ja, zwykły człowiek, napiszę, gdy Ty tak mądrze piszesz Aniu. Mądrze, ale przystępnie. I nigdy nie mądrujesz się. Po prostu czuję się tu jak w przytulnym domu.
OdpowiedzUsuńA ja tak lubię komentarze :)
UsuńDziękuję, że jesteś ze mną.
Dobrych zmian zatem, żebyś czuła satysfakcje,radość, spełnienie. Wszystkiego dobrego,no i witaj w 50 +:)))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Doro.
UsuńA lat mam 52, już się trochę oswoilam z 50÷. :)
Tylko 7??
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś od zawsze!
I bądź zawsze!
I się nie zmieniaj!
Ty dla mnie też od zawsze!
UsuńA zmienić się troszkę muszę, choć obiecuję: żadnych gwałtownych ruchów w tej mierze ;)
No i sto lat !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, postaram się!
UsuńDobrze, że wciąż tu jesteś i piszesz, bo przynajmniej miałam możliwość trafić do Ciebie. Swoimi tekstami, zdjęciami poruszasz wyobraźnie, zmuszasz do refleksji... Są tak szczere, bardzo intymne... i mądre, i piękne!
OdpowiedzUsuńGratulacje:* Kolejnych lat!
Dziękuję! ja tez cieszę się, że trafiłam do Ciebie.
Usuństo lat sto lat i dalszych siedemnastu?! siedemdziesięciu ?!!!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuń