Wczoraj...
rano było pięknie.
Wieczorem padało.
Jak skończyło, poszłam fotografować ślimaki i kałuże.
Dawno nie czułam lęku.
Tego, który wychodzi spod mostka, oplata żebra i skronie.
Dałam sobie radę, ale w nocy nie mogłam opanować krwawienia z nosa.
Czerwień na zlewie, na chusteczkach.
Dopiero dziś pomyślałam o kolorach.
ojej
OdpowiedzUsuńczęsto tak masz?
Takiego silnego krwawienia nie. Ale nos podkrwawia mi od ponad roku, po krótkim epizodzie ze sterydami donosowymi coś się popsuło w śluzówce z jednej strony.
Usuńano
Usuńmój mały czasem krwawi, zawsze z jedenj dziurki
odziedziczył po babci chyba
mam nadzieje, ze to jest jakos zadbane lekarsko?
Już na dniach, mam nadzieję. Laryngolog musi obejrzeć.
UsuńLęk jest mi bardzo dobrze znany - taki irracjonalny, uderzający znienacka, obezwładniający...
OdpowiedzUsuńtym bardziej jestem z Tobą myślami!!!!
Wczorajszy był dlatego, że naprawdę śle się czułam. Kiedyś miałam nerwicę lękową, jest wyleczona, ale predyspozycje w psychice zawsze zostają. Wczoraj kilka czynników się złożyło...
Usuńwitaj w klubie :)
Usuńja jakoś mam tak teraz
UsuńLamuś, kochana. Masz wsparcie psuchologiczne?
Usuńtak
Usuńfariatkowe:))
ja to winie hormony wiec mnie to trzyma w ryzach
Na pewno hormony.
UsuńA fariatkowo dobre jest w te klocki...:)
wychodz, wychodz kochana z tego dola. Okropny jest taki lek. :*
OdpowiedzUsuńCzuję, że wyszłam :*
Usuńi czym tom linę, nie puszczaj, bo dziewczynom zaraz żyłki na skroniach popenkajom ;)
OdpowiedzUsuńCzymię :)
Usuńdamy radę, ciągniem z całych sił tom linem ;)
Usuńechhhhhh ... niedobrze....
OdpowiedzUsuń:****
Tylko w internecie nie szukaj, on kłamie:)
OdpowiedzUsuńNie szukam :)
UsuńJutro za to idę robić badanie krwi.
Jak o mnie ...
OdpowiedzUsuńPrzytulam Aniu!
...żeby otaczała cię czerwień. ale tylko taka, która budzi dobre emocje.
OdpowiedzUsuńserdeczności :)