... będzie wisiał nowy obraz.
Jest to dla mnie jeden z najpiękniejszych obrazów, jakie widziałam. Kiedy na niego patrzę, cała składam się z zachwytu. Lubię ten stan :)
Jego autorem jest Jarek Puczel.
17 kwietnia w galerii Milano w Warszawie odbędzie się wernisaż wystawy tego wspaniałego artysty.
Szczegóły tu.
Facet jest genialny. Żadnych szczególików, tylko światło, a ile wyrazu!
OdpowiedzUsuńMasz rację Hano, uwielbiam go!
UsuńRany, parę mazów... I już. Resztę dopowiada poruszona wyobraźnia. Oraz nie dopowiada.
OdpowiedzUsuńJa też już nic nie powiem, chyba tylko pożałuję, że do stolicy tak daleko.
Właśnie to jest najlepsze - obraz nic nie narzuca, ale dotyka.
UsuńTak, i zapisuje się - gmerałam w glebie, a widziałam obraz, a nie chwasty. :)
UsuńTa chwila, wyjęta z czyjegoś życia, już nie zniknie. Jest zatrzymana na zawsze.
OdpowiedzUsuńNiby nic się nie dzieje, a mocno wyczuwalne napięcie tego spotkania. Cały obraz pełen pytań.
Cudowne kolory. Piękny.
:*
UsuńTo, co stawia pytania, jest najlepsze.
Piękny jest!
OdpowiedzUsuńBoski obraz,uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńNo! :)
Usuńu nas też zawisł właśnie nowy obraz, może go kiedys sfocę
OdpowiedzUsuńlubie obbrazy, w których ciągle coś się odkrywa, coś się dzieje
tak jak tu!
mozna sobie tworzyć historie
Rybciu, sfoć i pokaż! :)
UsuńŚwietny.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny i taki niedopowiedziany
OdpowiedzUsuńJak Ty :)
Jestem niedopowiedziana tylko czasami ;)
UsuńIntryguje!
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńUwielbiam te obrazy, na których każdy widzi coś innego...
OdpowiedzUsuńCzyli takie, które do każdego coś mówią :)
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńTak!
Usuń