Jednak przypominam sobie, że kiedyś nauczyłam się unikać niebezpieczeństw. Gdy po raz pierwszy oglądałam Jezus Christ Superstar, który kończy się (jeśli się nie mylę) w ten sposób, że Judasz stara się uciec, ale z czterech stron wzgórza, na którym się znajduje, wyjeżdżają w jego kierunku czołgi, pomyślałam "gdyby to był mój sen, uniosłabym się w powietrze ". Więc może z bardzo szybkim biegiem też się może udać. Tak szybkim, że wybiega się do innej rzeczywistości.
W sytuacji niebezpieczeństwa zawsze unoszę się w górę; latanie we śnie mam bardzo dobrze opanowane, może dlatego, że nie potrzeba do tego żadnych używanych na co dzień mięśni (choć skrzydeł przecież też nie...). Gorzej, gdy się chce koniecznie pobiec, poczuć to ciało w biegu. No, w każdym razie jako metafora taka niemożność pobiegnięcia jest wystarczająco dobra :)
We śnie nogi zawsze grzęzną, a krzyk jest zbyt cichy.
OdpowiedzUsuńTaka zasada, ale na szczęście po chwili można zazwyczaj wstać i napić się wody.
To prawda.
UsuńJednak przypominam sobie, że kiedyś nauczyłam się unikać niebezpieczeństw. Gdy po raz pierwszy oglądałam Jezus Christ Superstar, który kończy się (jeśli się nie mylę) w ten sposób, że Judasz stara się uciec, ale z czterech stron wzgórza, na którym się znajduje, wyjeżdżają w jego kierunku czołgi, pomyślałam "gdyby to był mój sen, uniosłabym się w powietrze ".
UsuńWięc może z bardzo szybkim biegiem też się może udać. Tak szybkim, że wybiega się do innej rzeczywistości.
W sytuacji niebezpieczeństwa zawsze unoszę się w górę; latanie we śnie mam bardzo dobrze opanowane, może dlatego, że nie potrzeba do tego żadnych używanych na co dzień mięśni (choć skrzydeł przecież też nie...). Gorzej, gdy się chce koniecznie pobiec, poczuć to ciało w biegu.
UsuńNo, w każdym razie jako metafora taka niemożność pobiegnięcia jest wystarczająco dobra :)
:) z mięśniami to bardzo możliwe.
UsuńNigdy nie śniłam, że latam - to coś musi znaczyć.
OdpowiedzUsuńNaprawdę?!
UsuńMoże to znaczy, że wystarczająco bezpieczna, wolna i spełniona czujesz się na jawie?
:)
W snach latałam dawno temu, w dzieciństwie. Teraz już nigdy.
OdpowiedzUsuń