W sobotnie przedpołudnie poszłam z tatą do ogrodu. Listopadowy ogród nasiąknięty wodą, bo prawie cały czas pada deszcz - ziemia pod butami mlaska. Oparłam się kolanem, robiąc zdjęcia i zaraz poczułam, jak nasiąkają spodnie. Ciepły dzień.
A wczoraj wieczorem wróciłam do Warszawy.
Wszsytko sliczne a najsliczniejszy portret z Tata!
OdpowiedzUsuńja za grazyną
OdpowiedzUsuńTata najładniejszy
tak dobrze mu z oczu patrzy:)
I ja się podepnę :)
UsuńWidzę też podobieństwo w tych dobrych oczach :)
Tata ma niebieskie, a ja piwne - ale podobno mamy podobne spojrzenie :)
UsuńZgadzam sie co do spojrzenia, nawet na tym zdjeciu to widac.
UsuńNo to się cieszę :)
UsuńNie będę oryginalna i powtórzę za poprzedniczkami, piękne zdjęcie z Tatą.
OdpowiedzUsuńWszystkie pozostałe też ladne i kurki jak kropka nad i.
I kotka, co nazywa się Malinka :)
UsuńI jeszcze ta rzeczka. Na zdjęciu powyżej sprawia wrażenie, jakby to była zamarznięta dróżka. Albo całkiem płytki strumyczek. Dopiero niższe zdjęcie ujawnia faktyczny stan.
UsuńA Tata, wiadomo! I nasza Ania - jak zawsze:)
Rzeczka ma wiele twarzy. Upalnym latem zamienia się w wąziutki strumyk, a w czasie obfitych opadów potrafi wylać na całą łąkę...
UsuńAle to zdjęcie z sitowiem to nie rzeczka, to już stawek na łące.
UsuńDobre myśli przywołują te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBo u rodziców nawet kurki mają się dobrze :)
UsuńTrochę spóźniona powtórzę za dziewczynami: piękne to zdjęcie z Tatą. I faktycznie macie takie same dobre, ciepłe spojrzenie. A, i podobają mi się te drzewa - te pnie z bujnym wykwitem gałęzi na czubku.
OdpowiedzUsuńTe pnie wyżej to kloniki, niedawno posadzone, bo ostatnio dużo się we wsi sprząta, robi place zabaw, ławeczki, siłownię plenerową, poprawia drogi itd. tata jest radnym powiatowym i bardzo dba. A dalej to są wierzby przydrożne i nadrzeczne - w miastach takie są rzadko :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńTata przystojny bardzo i dobrze mu z oczu patrzy :) a kicia mocno przekarmiona chyba, jak mój? ;) pięknie tam musi być gdy śnieg okolice przykryje
OdpowiedzUsuńKocia przekarmiona - chorowita, miewa niedokrwistość, wykarmiona butelką, więc rozpieszczana...
Usuńale wiocha.
OdpowiedzUsuń;-)
Ano zwykła wiocha ;)
Usuń