Miłe rzeczy i zdarzenia. Do się (nieśmiałego) pochwalenia :)
W dwóch czasopismach, które właśnie się ukazały, wydrukowane zostały moje teksty prozatorskie.
Opowiadanie Sauerteig w 58 numerze "Borussii", o tak wygląda okładka:
A w numerze 4(53) kwartalnika "Migotania. Gazeta Literacka" moje Małe prozy zajmują całe dwie duże strony 26 i 27. "Migotania" można przeczytać na papierze, ale także ściągając pdf ze strony Kwartalnika.
Wchodząc tutaj, trzeba zjechać na dół i po lewej jest plik do pobrania.
Bardzo, bardzo się z tego cieszę, i się tym cieszeniem chciałam podzielić :)
oooo, wspaniale!
OdpowiedzUsuńGratuluje Aniu z całego serca!
:))
Dziękuję serdecznie!
UsuńSuper, Aniu! Cieszę się ogromnie i gratuluję!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Wielkie i znakomite są Twoje Małe prozy!
UsuńOjej! Cieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńAniu, poczytalam sobie. Ogromne gratulacje! Masz prawo byc dumna:)
OdpowiedzUsuńI dodam, ze nieraz się czuje, jakbym miala na sobie płaszcz, o ktorym piszesz...
UsuńDziękuję!
UsuńDobrze jest wiedzieć, że pewne odczucia są wspólne...
Aniu, to jest naprawdę COŚ !!!!!
OdpowiedzUsuńŻonaMietka
Dzięki, ŻonoMietka!
UsuńCieszę się z Tobą i gratuluję.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńGratuluję Aniu!
OdpowiedzUsuńI nie widzę powodu do nieśmiałości w chwaleniu, chwal się głośno i śmiało, bo jest czym! :*
W ogóle jestem nieśmiała... i mam strachy różne. Ale walczę... :)
UsuńBrawo, Aniu!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kalipso!
UsuńPo lewej, gwoli ścisłości:)
OdpowiedzUsuńPięknie i pięknie. I jeszcze prawdziwa kopalnia diamentów. Dobrze tak sobie pomigotać*
Aaaaaa! Dziękuję, już poprawiłam. A widziałam tę LEWĄ stronę i nazwałam ją prawą... :)
UsuńBo to prawa w sumie, tylko ta druga. Gratulacje, Aniu.
UsuńW sumie, jak staniemy do ekranu plecami, to jego lewa strona będzie po naszej prawej ręce :)
UsuńJa też mylę prawą z lewą niemal notorycznie:)
UsuńA teraz chętnie bym przeczytała to w Borusii. 58 numeru nie uświadczy, póki co.
Będzie w internecie, ale za jakiś czas. Teraz jest papierowe, ale do mnie jeszcze nie dotarło, dostałam skan okładki :)
UsuńA w "Borussii" publikowałam już wcześniej - sporo wierszy na początku lat dwutysięcznych i teksty literaturoznawcze.
Sredeczne gratulacje ! To prawdziwa przyjemność móc Cię czytać Aniu. Mam pytanie, może śmieszne dla niektórych ale ja nietutejsza jestem więc chciałabym zapytać: gdze można w Polsce kupić tą Gazetę Loteracką? Oczywiście chodzi mi o wydanie w którym są Migotania. Jestem teraz akurat przez 1 dzień w Polsce, w Warszawie, i kupiłabym to wydanie papierowe :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, za miłe słowa :)
UsuńKwartalnik nazywa się "Migotania. Gazeta Literacka", a moje teksty w nim mają tytuł "Małe prozy". Czasopismo można kupić np w Empiku, na razie na ich stronie widziałam, że jeszcze jest poprzedni numer...
Dziękuję Aniu :* Teraz już pewnie jest wszystko zamknięte, ale jutro z samego rana pobiegnę do Empiku. To będzie bardzo specjalny prezent dla syna, żeby się uczył pięknego polskiego w tym zalewie językowej bylejakości. I żeby się uczył czytania -ze zrozumieniem:)
UsuńJeśli się nie uda, daj znać, postaram się wysłać Ci.
UsuńAniu jesteś kochana! Dziękuję!
UsuńBardzo dobra lektura :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są drzewa i chmury w kształcie smoków.
Ciesze się :)
UsuńTak chmury koniecznie!
Jesteś Ania, skądś Ciebie znam...;)Dziękuję Ci za Twój portret wewnętrzny oraz wielokrotny (i do wielokrotnego poczytania). Tak lapidarny, a jednocześnie bogaty w rozmaite odsłony. Za poruszające i szczere "Naprzeciwko powietrza",za przeuroczą "Orientację w terenie";). Za Twoją wobec rzeczy i ludzi refleksyjność, uważność oraz szacunek ("wyszłabym, ale nie chciałam przeszkadzać"). Z którymi to przymiotami żyje się ciekawie, choć może wcale nie łatwiej. Za to wartościowo. Dlaczego? Bo np. o kimś, kogo dopadła bieda, nie mówisz: menel, pijaczek,bezdomny lecz: człowiek, Poszukiwacz. Nie tak jak zwykło mówić wielu uczesanych i ponoć domytych...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Teresa.
PS Zdjęcie Roberta Gauera nieziemskie. Czyje to rzęsy? Piękna ta Jego plaża.
Kto tłumaczył Teda Hughesa?
Twoja proza mogłaby chyba znaleźć sobie całkiem wygodne i ujutne miejsce także w dziale poezji, jak myślisz?
T.
O, tak! Szacunek wobec ludzi. To chyba słowo-klucz.
UsuńTo tłumaczenie Teresy Truszkowskiej. pewnie, że mogłyby być w dziale poezji; w moim tomiku poetyckim zdarzyło się kilka takich "próz"
UsuńCieszę się, że Ci się podobały, dziękuję za taki długi, ciepły komentarz - to dla mnie ważne!
PS W przedostatniej prozie wers "Jak najkrótszą drogą" to tytuł, zapisany przez pomyłkę tak, jakby był częścią tekstu :)
gratulacje ;dd
OdpowiedzUsuńzazdroszczę strasznie ! :)
OdpowiedzUsuń