Tym razem zagadał do mnie słupek podtrzymujący wiatę przystankową w Bytomiu.
Przystanek to etap drogi.
Najpierw, spakowana, schodzę cztery piętra, potem idę przez dziedziniec i bramę, obserwowaną przez kilka małych kamer. Obraz widzi Pan Portier. Pani Aneczko - mówi, i ujmuje moją dłoń w swoje obie. - Dobrej podróży i do zobaczenia.
Jeszcze ulica Piekarska, galeria handlowa, i prosto. Ostatnio niosę tylko torbę podręczną i szmaciany worek zarzucony na ramię i czuję się wędrowcem.
Prosta ulica Dworcowa, deptak właściwie. Odnowione kamienice, sklepy, bary. W połowie małe skrzyżowanie z linią tramwajową - w sklepie na rogu już dwa razy kupiłam buty. Dość impulsywnie, po drodze właśnie, dwie minuty wcześniej nie wiedząc jeszcze, że tam wejdę.
Ulica, zobligowana nazwą, wychodzi na dworzec, budynek z zegarem, który nie chodzi, lecz skacze, jakby zapomniał, zapatrzył się, zamyślił, a potem nadrabiał nerwowo te zgubione cztery lub pięć minut.
Pod wiatą na ogół grupka ludzi. Czy ten do Tarnowskich Gór? - pyta nietrzeźwy człowiek. - Pani kochana jesteś - dodaje potem - że jedna się odezwałaś.
Pomalowany na niebiesko słupek pokazuje pęknięcia. I jeszcze coś. To łza, której nie widać. Tylko gdy nastawiam ostrość. Odsuwam telefon - nie ma. Przysuwam - jest.
To pewnie ślad od patrzenia.
Poraniony słupek, krwawe smugi....
OdpowiedzUsuńTo woda...
Usuńale gdzież tam! :)dramat tu widzę.
Usuńpełen zwrotów akcji ;)))
UsuńPaskuda, która chce się wydostać...
OdpowiedzUsuńOjej :) A miało być raczej pozytywnie ;)
UsuńChwile z życia Wędrowca. Niby chwile, a jednak ważne. Podoba mi się ta łza od patrzenia:)
OdpowiedzUsuńCzasem od patrzenia się robi. Patrzenie zmienia - tak myślę.
UsuńJak Ty pięknie umiesz zatrzymać słowami chwilę ! ( o, zobaczyłam dopiero teraz, ze Kalipso myśli tak samo:) )a na słupku jest życie, bo jak jest woda:)
OdpowiedzUsuńWszędzie jest życie :)
UsuńCzy to początek pieknej powieści? Mógłby być!
OdpowiedzUsuńMógłby. Ale chyba nie umiem tworzyć powieści :)
UsuńAnia M
OdpowiedzUsuńwrażliwa na popsutego człowieka i na popsuty słupek
( czy to jest oprawne po polsku??)
Poprawne :)
UsuńAle czy człowiek był popsuty - nie wiem. Zadał proste pytania, a ja dałam mu prostą odpowiedź :)
dla innych chyba był, skoro nikt inny nie odpowiedział
Usuńcoraz częściej nie wiem, czy gramatycznie poprawna jestem:/
Sama się zdziwiłam, bo odpowiedzieć nie było trudno...
Usuń(A poprawna jesteś przecież. A w razie czego - pytaj. Moja praca polega między innymi na tym, żeby to wiedzieć :) )
ano to dlatego zapytałam:))
Usuńten człowiek i ten słupek a inaczej popsute:)
Bytom ma coś w sobie... może nie popsutego, ale popękanego...
Usuńznałam taki skaczący zegar, również dworcowy. nie miał cyfr, ogólnie dość surowo wyglądał, ale tak pokazywał, że mu się wszystko wybaczało, bo czy nie był bliżej prawdy o czasie w tych skokach i zamyśleniach? jak na moje był!
OdpowiedzUsuńMyślę, że mógł być bliżej...
Usuń