Można kucać przy krawężniku, potem tylko wytrzeć o spodnie telefon, który zdążył się pokryć wzorkiem deszczowych kropelek podczas robienia zdjęć .
piątek, 17 lutego 2017
płynność
Takie dziś mokrości lutowe i roztapiania, i namakania, i podwodny lód rozmakajacy, ciągle jeszcze śliski. Można by jak na ślizgawce rozpędzić się i pojechać na butach, z tą jednak różnicą, że wzbudzałoby się fale symetryczne, jak ślizgacz na tafli jeziora. Można też patrzeć na nasiona lipy z ich zadziornym łepkiem i coraz bardziej przezroczystym skrzydełkiem-żagielkiem.
Można kucać przy krawężniku, potem tylko wytrzeć o spodnie telefon, który zdążył się pokryć wzorkiem deszczowych kropelek podczas robienia zdjęć .
Można kucać przy krawężniku, potem tylko wytrzeć o spodnie telefon, który zdążył się pokryć wzorkiem deszczowych kropelek podczas robienia zdjęć .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna mokrość i szarość. Zwłaszcza 3 i 4 od góry.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie lubię tych mokrości
OdpowiedzUsuńAle na Twoich zdjęciach robią się całkiem sympatyczne
A nawet piękne :)
A ja bardzo je lubię. Są dla mnie elementem świata zmiennego, płynnego, stawania się...
UsuńMnie najbardziej podoba się trzecie od dołu. Widzę na nim oko przymknięte. Oko odchodzącej zimy:)
OdpowiedzUsuńja też je lubię:)
Usuń