Dużo słońca i kwitnienia wszelakiego.
Oraz pyłku zbierania i brzęczenia.
I jeszcze pachnienia.
Mimo średniej dość zdrowotności od dni paru, za namową psa nie pozostaję w domu.
Slicznie!!!! Widze, ze mimo przeciwnosci losu w sensie samopoczucia i zdrowotnosci obie nie mozemy usiedziec w domu:)) Ja dzis znow wyladowalam w CP i znow nafocilam, moze jutro cos napisze i pokaze kolejne zdjecia.
To nie jedyny dziś spacer - oprócz tego przeszłam się z Kabat ze spotkania do samego domu, ponad cztery kilometry. Ulicą przylegającą z jednej strony do parku-rezerwatu natolińskiego, czyli ładną trasą. Mimo dość słabego samopoczucia dobrze mi to zrobiło...
Wiosna, ach to ty! :))
OdpowiedzUsuńTak, to Ona :)
Usuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńI kolorowo :)
UsuńUwielbiam wiosnę!
OdpowiedzUsuńTylko gdyby jeszcze było odrobinę cieplej ;)
Też bym chciała :)
UsuńSlicznie!!!!
OdpowiedzUsuńWidze, ze mimo przeciwnosci losu w sensie samopoczucia i zdrowotnosci obie nie mozemy usiedziec w domu:))
Ja dzis znow wyladowalam w CP i znow nafocilam, moze jutro cos napisze i pokaze kolejne zdjecia.
To nie jedyny dziś spacer - oprócz tego przeszłam się z Kabat ze spotkania do samego domu, ponad cztery kilometry. Ulicą przylegającą z jednej strony do parku-rezerwatu natolińskiego, czyli ładną trasą. Mimo dość słabego samopoczucia dobrze mi to zrobiło...
Usuń