Fale kołysały lekko pomostem, z pluskiem uderzały w zacumowaną obok łódź.
Przytuliłam się policzkiem do ciepłego drewna. Rozpuściłam włosy, ale nie dosięgały wody.
Tylko palce, palcom pozwoliłam się zanurzyć.
Hej :) Mysle, ze wielka kariera stoi przed Toba otworem :) dlaczego wychodzę z takiego zalozenia? :) No sluchaj, a wlasciwie przeczytaj :) Posiadasz naprawdę ogromny wrecz talent do pisania, gdybym ja tylko umial tak pisac, sam bym zaczal na tym pisaniu zarabiac, to musi być swietna praca, jednak kazdy ma rozne talenty :)
Nic, tylko musisz zapuszczać włosy. Do przyszłego roku jak znalazł. Policzek przytulony do ciepłego drewna, szorstkość i delikatność w kruchej równowadze...
Zachwycam się, jak całą sobą odczuwasz świat :)
OdpowiedzUsuńIzabelo :*
UsuńHej :) Mysle, ze wielka kariera stoi przed Toba otworem :) dlaczego wychodzę z takiego zalozenia? :) No sluchaj, a wlasciwie przeczytaj :) Posiadasz naprawdę ogromny wrecz talent do pisania, gdybym ja tylko umial tak pisac, sam bym zaczal na tym pisaniu zarabiac, to musi być swietna praca, jednak kazdy ma rozne talenty :)
OdpowiedzUsuńNic, tylko musisz zapuszczać włosy. Do przyszłego roku jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPoliczek przytulony do ciepłego drewna, szorstkość i delikatność w kruchej równowadze...
Taki pomost, kołyszący się na wodzie, też ma w sobie delikatność :)
UsuńA włosy - myślałam, żeby skrócić :)
Lubię dotyk drewna rozgrzanego słońcem i ciepłą cegłę tarasu pod bosymi stopami. Całą zimę za tym tęsknię.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa jeszcze lubię parkiet nagrzany słońcem padającym rano przez okno...
jeśli temp wody była taka, jaką sobie wyobrażam, to nie dziwię się, że włosy nie chciały się zanurzyć - też bym się przy ciepłym drzewie grzała :)
OdpowiedzUsuńpiękny obraz stworzyłaś, Aniu :)
Woda - myślałam że będzie bardzo zimna. Ale tak nie było :)
Usuńtaaa
OdpowiedzUsuńtroll
oj tam, oj tam...
Usuń