Opracowuję właśnie dziesiąty numer "Przeglądu Muzykologicznego". Szkoda, że to jest rocznik - mógłby wychodzić częściej, jak na mój gust :)
Przy kolejnych artykułach przeważnie słucham tego, o czym czytam.
Tu uwiodła mnie aria Quella fiamma z opery Arminio Händla (na filmie w wykonaniu kontrtenora Davida Hansena).
Lubię Händla bardzo, jego witalność, wszechstronność.
Arminio to jedna z mniej znanych jego oper, ale przeczytałam właśnie, że w niej, w arii Quella fiamma, występuje najwyższy dźwięk, jaki kompozytor napisał dla męskiego wykonawcy.
Pierwotnie bowiem arię tę śpiewał kastrat, Gioacchino Conti, w swoim czasie równie ceniony jak słynny Farinelli.
Czytam o śpiewaczkach i śpiewakach współpracujących z wielkim kompozytorem i przenoszę się myślami w ich czasy. Myślę o nich, o chwilach wielkich premier, ale i o codzienności.
Ciało, oddech, marzenia. Euforia i zmęczenie. Radość i strach. Oni - my.
Genialne. Piękne i radosne.
OdpowiedzUsuńPrawda? Porywająca aria!
UsuńTwoje wpisy są swietne, jedne z najlepszych tekstow jakie dane mi było do tej pory czytac, a czytalem naprawdę wiele w swoim dlugim zyciu :) To właśnie dzieki takim ludziom, blogom i wpisom jak Ty i Twoje teksty, ciesze się, ze ludzkosc wynalazla internet :) Mam nadzieje, ze niedlugo staniesz się o wiele slawniejszy, zaslugujesz na to :)
OdpowiedzUsuńAz poszlam sie doksztalcic o kastratach, bo mnie zastanowilo czy gdyby tak doroslego faceta wykastrowac czy zmienilby mu sie glos.
OdpowiedzUsuńUwielbiam XXI wiek, wlasnie za to, ze mozna czytac i od razu sluchac tego o czym czytamy. Tak czytajac i sluchajac przeczytalam zyciorys Chopina Szulca i bylo to niesamowite.
Szczerze mówiąc, nie wiem, jak by było z tym głosem, kastracje przeprowadzano przed mutacją, by pewne zmiany nie zachodziły.
UsuńA Chopina słuchać nie mogę. Mam chyba alergię.
Tak, menza juz na takiego spiewaka nie przerobie. :P
UsuńMoże lepiej nie ;)))
UsuńTo jest wspaniałe w naszych czasach!!!
UsuńPróbowałam synom opowiadać o ciężkich encyklopediach, co nie do końca były aktualne.
A teraz czytasz i od razu słuchasz :p
Tak, to jest piękne.
UsuńA elektroniczne encyklopedie to wybawienie w takiej pracy jak moja. I w ogóle internet - np internetowe katalogi. Mogę swobodnie buszować w katalogu biblioteki Kongresu USA, by wyszukiwać dane bibliograficzne :)
Piękna aria! I jak ja teraz mam iśc do sklepu po makaron taka porażona tym pięknem:)
OdpowiedzUsuńPo prostu musi to być odpowiednio smaczny makaron :)))
UsuńUwielbiam ten rodzaj muzyki - mógłbym słuchać dniami i nocami! Nie wiem czemu ale działa na mnie wyjątkowo uspokajająco, relaksująco i wogole jakoś tak cudownie - te nuty, brzmienie i ten głos... a cała ta oprawa... no cudo! szkoda, ze ja tak pięknie nie potrafię śpiewac;) pozdrawiam serdecznie! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńKurna, nie otwiera mi się.
OdpowiedzUsuńŚwiat operowych, niegdysiejszych div od zawsze rozpalał moją wyobraźnię. Były boginiami!
Jak śmie się nie otwierać, no!
UsuńU mnie się otwiera cały czas, więc dlaczego u Ciebie nie?
Händel należy do ścisłej czołówki moich ulubionych. Na punkcie Mesjasza wręcz mi odbija:)).
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJuż jako nastolatka przeczytałam dwie książki o Händlu i słuchałam, słuchałam...