piątek, 23 czerwca 2017

W ogóle to....

O czwartej rano w czwartek "nie-wiadomo-gdzie"  tak podobno było.
Czy tylko ja widzę UFO po lewej?




W głowie mi się już nie kręci, za to pobolewa, zwłaszcza nad ranem i w miejscu gdzie tył głowy łączy się z szyją.
Jak się poruszam, to przechodzi, ale trochę jeszcze straszy. A łatwo dość jest mnie straszyć przy mojej nerwicy lękowej - słusznie minionej, ale zawsze gdzieś tam w zakamarkach psychiki grożącej mi resztką smętnego palca. Ale mam dystans. Choć już miewałam i nie był doskonały. Teraz to dystans trzeciego rzędu, metadystans, rzekłabym, dystans do dystansu. A w kryzysie kryzysu zawsze można wziąć tabletkę przeciwlękową iść spać i mieć wszystko w tyle.
Ale robota trwa, trochę wolniej tylko.
Książka poszła się drukować, na wtorek będzie. Zaraz zaś zaczynam drogę z kolejną pozycją z serii Tangere, planowana na wrzesień-październik.
I nową serię planuję, eseistyczną, i jeszcze coś i jeszcze. To jeszcze trochę tajemnica.
Kocham to.

A w czerwcowym numerze "Twórczości" jest piękna recenzja dwóch książek Jerzego Kronholda - Skok w dal i Stance - ta druga wydana u mnie w Tangere. jak by ktoś chciał kupić, to...  u mnie już nie kupi :) Zostały ostatnie egzemplarze w księgarniach, szczerze zachęcam.
W tym samym numerze "Twórczości", na samym początku, są trzy wiersze Kazimierza Brakonieckiego, z tej książki, która będzie we wtorek.
Tak że w ogóle to dumna jestem.

14 komentarzy:

  1. Tak w ogóle to masz prawo być dumna! Trzymam kciuki za kolejne projekty i ciekawam niespodzianki:) Nie przesadzaj jednak z pracą, zadbaj o zdrowie, zeby "kryzysu kryzysu" nie bylo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, i dodam, ze tez widzę UFO!

      Usuń
    2. Dobrze jest móc pracować i to nad czymś fajnym. To prawie jak terapia, a na pewno lepsze niż tabletka :)

      Usuń
  2. UFO jak żywe!
    Bądź dumna Aniu! Masz z czego!

    Na straszenie z tyłu głowy i trochę niżej bardzo pomogła mi poduszka kupiona w sklepie medycznym, taka z efektem pamięci, podpierająca ten odcinek kręgosłupa,który trzeba. Ale nie profilowana. Dla mnie nie była wygodna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podobno kajaki, ale, kto wie, może to zmyłka? :)
      Na ułożeniem głowy w nocy muszę popracować, Prawdopodobnie coś sobie z napięcia i zbytniego przechylenia przy myciu głowy musiałam przesunąć, może jakaś mała przepuklina... Muszę zrobić zdjęcie rtg.
      Ale w sumie zapracowałam sobie - dużo siedzenia przy pracy, mało ruchu, napięcie życiowo-rodzinne itp.

      Usuń
  3. Aniu, ja widzę nawet dwa ufa ! Jeden wlądowany, a drugi prawie wylądowany ! I ta mgła taka ufowa. O czwartej nad ranem nie można nic innego zobaczyć, szczególnie w sytuacji nie-wiqdomo-gdzie :)
    Pięknie Ci się dzaiłanie wydawnicze rozwija ! Aż mnie, nie wiadomo czemu duma rozpiera :) ... Bardzo się cieszę :)
    Tak, Olga ma rację dobrze rbi poduszka z painki termoplastycznej. Świetną WELPUR można w Jysku kupić - tylko nie profilowaną a z pianki ciętej ! Jak się na promocję załapie, to można za ok. 90 zł kupić. Radzę z doświadczenia, bo używam takiej już z osiem lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę to sprawdzić, taką poduszkę.
      A ja cieszę się, że mam czytelników, którzy cieszą się razem ze mną i są ze mnie dumni!

      Usuń
    2. O! Pierwszą wygodną poduszkę miałam właśnie WELPUR z Jysk! Polecam.

      Usuń
  4. Możesz być dumna! Nie dość, że tyle działasz to jeszcze sfotgrafowałaś UFO. Nie kazdy może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To męża zdjęcie, to którego już nie pozwoliłam mu przysyłać wczoraj o czwartej rano ;)

      Usuń
  5. niech ona będzie słusznie miniona
    ta nerwica:))

    OdpowiedzUsuń
  6. odpocznij trochę...od szału tfórczego można mieć zawroty głowy, tak jak od fali miłości, zachwytu, radości ...to piękne emocje. smakuj i zapamiętuj ))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę odpocząć, czuję się jakby mi się coś w trybach popsuło. Ale będzie lepiej, tak myślę :)

      Usuń