poniedziałek, 7 grudnia 2015

Wyjąć

Może powinnam to wypluć
jak mleczny ząb,
wykasłać
jak skrzep albo zwapnienie w płucach -

białą figurkę, kościany totem, fetysz
podobny do mnie.
Można
wydrążyć w nim wygodne otwory,

a na wyciągnięte ramiona odkładać
niepotrzebne
narzędzia
niepasujące do niczego klucze.


25 komentarzy:

  1. Aniu, jestem gotowa do słuchania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też - już się boję...

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. O rany, napisałam, że się spóźniają, a jednak nie, bo jeszcze minuta...

      Usuń
    4. Jaki dziewczęcy głos! Pięknie, Aniu :***

      Usuń
    5. Czujnym trza było być, coby nie przegapić :)

      Usuń
    6. No właśnie - za czujnym. :( Wyraziłam się na ten temat w Kurniku. Może oczekiwałam zbyt wiele... Hm.
      Wypadłaś bardzo dobrze, Aniu, tylko oni w tym radiu jakoś nie za bardzo to umyślili chyba.

      A "Wyjąć" bardzo... dotkliwe.

      Ściskam Cię mocno, niesamowita dziewczyno.

      Usuń
    7. Jolu, bardzo się denerwowałam - teraz, a nie przy nagrywaniu :)

      Usuń
    8. Ech, zupełnie niepotrzebnie. :)

      Usuń
  2. Przez moment słyszałam dziewczęcy głosik, zaraz potem reklama i Maryla Rodowicz. Nie wiem, czy ten głosik, to byłaś Ty, Aniu? Za krótko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja Julito :) jednego dnia powinien pojawić się króciuteńki wywiadzik :)

      Usuń
  3. Tez sluchalam, jaki swiezy, czysty glos, i jak pieknie mowilas ...jestem zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, Aniu, Aniu... było pięknie, dźwięcznie i przejmująco. Nie zwróciłam uwagi na gupiom reklamę. Głos masz w sam raz, no i dykcję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamiast "zamazuje" rzekłam niemal "zamasuje: ;)))

      Usuń
  5. Co Ty mówisz? Nie zauważyłam. Wyobraziłaś sobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie!
    Szkoda, że tak krótko...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest ten wiersz gdzieś, który czytałaś dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie też zaczarował, Gosiu? Też chciałam szukać. :)
      A w ogóle to chyba wreszcie zamówię sobie Czułość liter.

      Aniu ♥

      Usuń
    2. Jolu, no przecież czas najwyższy ;)))
      Gosiu - w tomiku pod koniec siedzi :)

      Usuń
  8. ostatnio czytałam u Jakobe Mansztajna o zębie znajdowanym pod szafką, o pętlach i przypadkach więc na dziś myślę, że wyplute nie może zostać zignorowane i zawsze do nas wróci-znacząc już pewnie coś innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację.
      Wiersz pisany był w takim przypływie rozpaczy i złości na samą siebie. Ale przecież nie wiadomo, czy cała nie składam się właśnie z tego, co chciałabym wypluć, i zostałabym jako opadnięty, pusty balonik.

      Usuń