środa, 2 grudnia 2015

Klimatycznie

Wczoraj.
Autobusem, metrem, tramwajem, pociągiem, autobusem. I już.
Potem funkcjonalizm w antropologii, żeby nie było...
Potem.
Autobusem, pociągiem, pociągiem. Z przesiadką w Częstochowie dotarłam do Łodzi.

Dziś.
Pociąg, metro autobus.

A w Łodzi - w Łodzi, moi drodzy, podoba mi się.
Z ludźmi świetnymi można się spotkać, co zostało uczynione.
Zabudowa została podziwiona.
Ale BMA wyskoczył z kieszeni dopiero gdy......
Cóż ja będę mówić, popatrzcie :)




19 komentarzy:

  1. Czy na drugim zdjęciu są zwłoki pająka czy ja mam może jakąś obsesję? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to zwłoki.
      Zwłoki - rzecz w naturze bardzo pożyteczna ;)

      Usuń
  2. Zwłoki, zwłoki, jakżeby inaczej:)). Ależ w tej Łodzi pięknie. Klimatycznie, znaczy:)).

    OdpowiedzUsuń
  3. A jakie wrażenie zrobiły sławne murale?


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam tylko cudnego jelenia. Rewelacyjny :)

      Usuń
  4. Oooo, wyskoczył w samą porę. Masz to coś, co nie pozwala Ci ominąć zardzewiałej rury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Że rura, czy że zardzewiała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, że obadwa ;)

      Usuń
    2. Z rurom mogę się zgodzić, bo ma (też) pozytywne konotacje. Z zardzewiałą w żadnym wypadku.

      Usuń
    3. Ale w skrzypi mię w barku. Co jak nie rdza?

      Usuń
  6. świetny ludź :)2 grudnia 2015 20:51

    zdjęcia, zdjęciami, ale Tatusiowe winko było pyszne ;P
    wdzięcznam za spotkanie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, kochany świetny ludziu :)

      Usuń
  7. Popatrzylim - Łódź wymiata! I trochu też rdzewieje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Łódź to niesamowite miasto :) Pod każdym względem. Też spotkałam tam fajnych ludzi, a najfajniejszych w tramwajach i na przystankach.
    Dawno w Łodzi nie byłam, a darzę ją jakimś sentymentem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń