Słońce, odpowiednio ciepło i przewiewnie.
Siedziałam na skarpie, a słoneczny wiatr ganiał mi włosy. Pachniała nagrzana trawa.
Wystawiłam do światła blade ramiona, aby pobrać półprodukt do witaminy D.
Lu, obok, milczała refleksyjnie.
Zdjęcie pstryknięte telefonem
U mnie pogodowo podobnie. Lubię taki czas :)
OdpowiedzUsuńlato w ogóle jest dobre :)
UsuńZa mało tego dobrego...
UsuńO ile nie pada mi w oczy zimna mżawka - każda pogoda jest dla mnie w porządku. Ale lubię słońce :)
Usuńlatem jest tak całkiem, całkiem pięknie, prawda?
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńBlade ramiona Ani M. i wiatr w jej włosach... Lu poczuła poetyckość tej chwili, zatem milczała refleksyjnie:)
OdpowiedzUsuńLato całe jest takie bardzo... ciepłe i w ogóle:)
I w ogóle zwłaszcza :)))
UsuńNo alejakto że półprodukt? Myślałam, że ze słońca skapuje owa D witamina i się porami prościutko wsącza do osocza ;)
OdpowiedzUsuńA tymczasem antysłoneczna fobia trwa, eh.
Ja tez tak myslalam i mysle. D wchlania sie w ciagu 15 minut slonca, wiecej nie potrzeba dziennej dawce, i moga to byc tylko odkryte ramiona, nogi i twarz.
UsuńLato jest ... jejeje! Seksowne, cieple, sloneczne, witaminowe, wietrzne, refleksyjne, przemijajace i rok za rokiem powracajace. Gdy do tego dolaczyc dni wolne, kolory, zapachy, smaki to lato zastepuje raj.
Sloneczne pozdrowienia
Lubię grzać się na słońcu.
UsuńKocham lato. I moją mini skarpę i zapach trawy - tej rosnącej i tej skoszonej. I wieczorne cykanie świerszczy... :)