Sama siebie, w pewnym sensie, choć nie chcę. Poczucie, że nie jestem nic warta, że żałosna, bo za bardzo potrzebująca akceptacji i przez siebie niezaakceptowana. tak w skrócie ;)
Aniu, ty nic nie warta??? Nie załamuj mnie. To co że mną, z nami? Tak inteligentnej i uduchowionej drugiej istoty że świecą szukać. Wpędzasz w kompleksy! Nie doceniasz siebie!
Ja się zbudziłam kiedyś z podobnego snu o dzieciach. Takich głodnych z zapomnienia.
OdpowiedzUsuńTo coś ważnego w nas samych, co z różnych powodów jest niedokarmione...
Usuńtak... mocne...
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAniu, coś Cię gnębi, a może nie musi...wywal !
OdpowiedzUsuńSama siebie, w pewnym sensie, choć nie chcę. Poczucie, że nie jestem nic warta, że żałosna, bo za bardzo potrzebująca akceptacji i przez siebie niezaakceptowana. tak w skrócie ;)
Usuń:**
Usuńa przecież to nie jest prawda
Aniu, ty nic nie warta??? Nie załamuj mnie. To co że mną, z nami? Tak inteligentnej i uduchowionej drugiej istoty że świecą szukać. Wpędzasz w kompleksy! Nie doceniasz siebie!
UsuńTo kwestia emocji, które głęboko bardzo gdzieś tam siedzą... To trudno zmienić, ale staram się...
Usuń;/
OdpowiedzUsuńIstoto NicNiewarta! Zamień się ze mną!
OdpowiedzUsuńHanuś, wiesz, jak jest. Staram się.
Usuń