Obok mnie herbata z cytryną.
Robię ostatnie korekty do almanachu UCZTY 2, czyli drugiej edycji Ursynowskiego Czasu z Twórczością Amatorską. Jestem jego wydawczynią, jak w zeszłym roku.
To fajna sprawa - coś się na Ursynowie dzieje, ludzie chcą się spotkać, czytać swoje wiersze, śpiewać, pokazać na wystawie obrazy, zdjęcia, rękodzieło. Ja tym razem postanowiłam pokazać swoje haftowane serwetko-obrazy, zrobione dość dawno, ale ciągle leżakujące w szafie. Ludzie będą nie tylko z Ursynowa, także z innych miast, parę osób nawet z zagranicy.
Jesień, jesień.
W tym roku nastraja mnie pozytywnie - widzę w niej obietnicę światła. Takiego, co bierze się z mlecznożółtych liści klonu na skwerze i żółtopomarańczowych owoców ognika przy domu obok.
I takiego z radości. Na przykład radości z tego, że tomik mój już całkiem niedługo, a będzie miał tytuł Czułość liter.
I że niedługo zaczyna się festiwal Ciało/Umysł, czyli święto teatru tańca.
I z cytryny w szklance :)
Chwilo trwaj!
OdpowiedzUsuńTak!
UsuńNiech sie uda...ta uczta!
OdpowiedzUsuńBędziemy ucztować :)
UsuńBo najwazniejsze w tym zyciu to umieć się cieszyc tym, co jest i zauważać blask w najdrobniejszych, najzwyklejszych rzeczach. No jeszcze ciekawosc świata, ludzi. Wtedy sie czuje, że się żyje. A nie jest to ból istnienia, lecz prosta radośc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie Aniu, dzieląc Twoją radosc z blasku dobrych spraw!:-))
Dziękuję, Olgo. Almanach posłałam do drukarni. Ufff...
Usuń:)