Zachwycające zdjęcia, Aniu! Jak z przedsionka piekieł, jak ze snu Salvadora Dali, jak z wulkanu. Istne cuda potrafisz dojrzeć na tym swoim śmietniku!:-))*
Olgo, śmietnik to niesamowite miejsce po prostu... Rzeczy wyrzucone zmieniają swą ontologię niemalże, porzucają dawne życie i przemieniają się. Lubię łapać te momenty.
Dodałabym jeszcze: Ani M. gmerającej w kamykach, fokusującej denka od butelek, klęczącej przed źdźbłem lub piórkiem w kałuży oraz napastującej młode pączki roślin lub te złachmaniałe - jesienią. :) A ilu intrygujących scenek nie wymieniłam!
Byłaś na Marsie?
OdpowiedzUsuńI.
Pewnie. Powszechnie wiadomo, że Marsjanie mają czerwone pokrywy pojemników na śmieci :)
UsuńPiekielne wrota?
OdpowiedzUsuńCzerwona Planeta? ;))
a swoją drogą, to niezły gimnastyk z tego pajączka!
Olga PAJĄCZKA???? ;))
Usuńjak ja się boję takich zakamarków ;)
One maleńkie są, te zakamarki i bardzo niegroźne :)
UsuńWeszłabym w tę bramę. Wydaje mi się, że weszłabym.
OdpowiedzUsuńSuper obrazy!
Bo to brama wyobraźni jest :)
UsuńPająkowi oczy świecą! Ładne zakamarki:)
OdpowiedzUsuńŚmietnik - kraina obfitości :)
UsuńO tak!
UsuńZachwycające zdjęcia, Aniu! Jak z przedsionka piekieł, jak ze snu Salvadora Dali, jak z wulkanu. Istne cuda potrafisz dojrzeć na tym swoim śmietniku!:-))*
OdpowiedzUsuńOlgo, śmietnik to niesamowite miejsce po prostu... Rzeczy wyrzucone zmieniają swą ontologię niemalże, porzucają dawne życie i przemieniają się. Lubię łapać te momenty.
UsuńHa! Też jestem pod wrażeniem Twojego postrzegania, także śmietników.
OdpowiedzUsuńLubię sobie wyobrażać, co myślą mieszkańcy Ursinovii o Ani M. błąkającej się z BMA, zaglądającej pod klapy kubłów na śmieci. :D
Jolko M. - oni się już przyzwyczaili, po prostu. Już nawet nie chcą wzywać pogotowia ani straży...
UsuńDodałabym jeszcze: Ani M. gmerającej w kamykach, fokusującej denka od butelek, klęczącej przed źdźbłem lub piórkiem w kałuży oraz napastującej młode pączki roślin lub te złachmaniałe - jesienią. :) A ilu intrygujących scenek nie wymieniłam!
UsuńTen pająk patrzył na Cię dość nawet przyjaźnie.
OdpowiedzUsuńMoże też się już przyzwyczaił :)
UsuńMoże Cię lubi? Taka spokojna i nienachalna przyjaźń międzygatunkowa?
Usuń