Wiem, że wiele rzeczy można przegapić. Dlatego chcę wchodzić intensywnie. Do morza, w kałuże, w upał, pod skórę, do szpiku kości.
Wiem też, że trzeba odpuścić, bo wszystkiego się nie ogarnie. Mijają mnie przypływy, las syberyjski, zorze polarne, burze piaskowe i Moloch Straszliwy. Przynajmniej z dni minionych - te z przyszłości mogą mi się wydarzyć.
I jeszcze to:
Nie boję się niebytu,
boję się tranzytu.
Tak mawiał Beksiński. Przeczytałam w wywiadzie z jego przyjacielem.
A potem myślałam i zdałam sobie sprawę że mam odwrotnie. Lęk, że przegapię tranzyt. Ostatnie doświadczenie. Dlatego tak się wzbraniam przed narkozą.
Dziś mocno pracuję, robię dużo zdjęć.
I oglądam.
Pooglądajcie ze mną, jak macie ochotę.
Muszę przyznać, że zachwycił mnie ten moloch wielce.
OdpowiedzUsuńKapitalne powiedzonko Beksińskiego podbieram na swój użytek:).
Moloch od dawna mnie fascynuje. Wiesz, że wciąga wodę jak gąbka?
UsuńGdyby nie to, że oczy oszczędzać muszę, obejrzałabym spektakl do końca. Zachwyciła mnie muzyka i może mam niewłaściwe skojarzenia, ale coś w tym było (fragment z krzesłami) z atmosfery teatrów ulicznych. Nie mówię o randze, tylko o tym, że to wciąga.
OdpowiedzUsuńMoloch Straszliwy jest aż piękny w swojej brzydocie.
Jest w tym spektaklu coś takiego, że czujesz go ciałem, że je wypełnia i mówi o czymś ważnym w Twoim/Moim imieniu. Tak to czuję.
UsuńMam jak Beksiński. Śmierć, razem ze spokojną zgodą, czekają na mnie przygotowane w glębi brzucha. Ale panicznie boję się umierania, dlugiego, w pelni świadomego. Tranzyt 10-cio sekundowy, bardzo tak:)
OdpowiedzUsuńAniu, jestem Ci bardzo wdzięczna za Ohad Naharin! Obejrzalam już wiele filmików i jestem wykończona, bo tańczę caly czas(w środku oczywiście) razem z nimi. Taniec z krzeslami jest czymś tak wspanialym, że dawno już mi się nie przydarzylo takie intensywne przeżycie.
Bardzo, bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Taniec z krzesłami oglądałam kilka razy!
UsuńAniu, jak zwykle trafiłaś. Dziękuję. Żonamietka
OdpowiedzUsuńZono Mietka :***
UsuńJa tak samo jak Ty, nie chcę przegapić tranzytu. Dziękuję za Molocha:) I za spektakl. Szczególnie za ten spektakl. Część oglądałam rano, część teraz. I chcę jeszcze.
OdpowiedzUsuńKalipso, dziękuję, że to piszesz :***
Usuń