podoba mnie siem ten kot:)
Mnie też:)
mnie też podoba się właśnie tak, jak sądziłam, że będzie :) na zdjęciu nr 2 - moim zdaniem - puszcza perskie oczko:) tzn. egipskie oczko :) :)
ona jest prześliczna! Urodzona modelka :)
I rozrabiaka:)
Kombinuje, jak się upodobnić do słonika z podniesioną do góry trąbą.Chce pasować do kolekcji. Wśród takich dziwnych okazów może myśli, że z nią coś jest "nie tak"...I.
Potrafi też wejść na szafę, otworzyć bieliźniarkę, wyrzucić parę sztuk pościeli i ulokować się na ich miejscu:) Moi rodzice maja z nią wesoło.
może jeszcze trochę i nauczy się składać pościel? wtedy będą mieć pociechę :)wyraźnie bystrzacha z niej :)
:)
wpasowała się w klimat wystawki ;)
Tak. Mama zbiera słonie:)
Bardzo wdzięczny kot. Natura zadbała nawet o makijaż :)
I ten profil... :)
Szlachetny.
jakie cudne oczy! i to uważne spojrzenie, i ten różowy, mięciutki nosek.. :))
Przystojna jest, rzeczywiście:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ach, koty... :)
podoba mnie siem ten kot:)
OdpowiedzUsuńMnie też:)
Usuńmnie też podoba się właśnie tak, jak sądziłam, że będzie :) na zdjęciu nr 2 - moim zdaniem - puszcza perskie oczko:) tzn. egipskie oczko :) :)
Usuńona jest prześliczna! Urodzona modelka :)
OdpowiedzUsuńI rozrabiaka:)
UsuńKombinuje, jak się upodobnić do słonika z podniesioną do góry trąbą.
OdpowiedzUsuńChce pasować do kolekcji. Wśród takich dziwnych okazów może myśli, że z nią coś jest "nie tak"...
I.
Potrafi też wejść na szafę, otworzyć bieliźniarkę, wyrzucić parę sztuk pościeli i ulokować się na ich miejscu:) Moi rodzice maja z nią wesoło.
Usuńmoże jeszcze trochę i nauczy się składać pościel? wtedy będą mieć pociechę :)wyraźnie bystrzacha z niej :)
Usuń:)
Usuńwpasowała się w klimat wystawki ;)
OdpowiedzUsuńTak. Mama zbiera słonie:)
UsuńBardzo wdzięczny kot. Natura zadbała nawet o makijaż :)
OdpowiedzUsuńI ten profil... :)
UsuńSzlachetny.
Usuńjakie cudne oczy! i to uważne spojrzenie, i ten różowy, mięciutki nosek.. :))
OdpowiedzUsuńPrzystojna jest, rzeczywiście:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, koty... :)
OdpowiedzUsuń