Tego zapachu nigdy nie zapomnę. Zawsze niósł w sobie tęsknotę za nie wiem czym. Brama-przejście pomiędzy blokami, przy ul. Dzierżyńskiego (Lea znaczy się)Wtedy była młodość, przyjaźń, świeżo ulęgnięte małżeństwo i tony muzyki ...
Tony - swoja drogą słowo dwuznaczne z przecudny sposób:) Lubię takie; pozwalają sobą grać - w sensie brzmieniowym i metaforycznym. Mnie też chwyta, wcale nie tak rzadko....
wiedzialam, ze Tobie nawet te okropienstwa sie spodobaja...
OdpowiedzUsuńno ja raczej nie ten tego....
Ale one nie są okropne... :)
Usuńno, dla kogos, ktory tak jak Ty widzi swiat, nie sa
Usuńa dla prostego inzyniera sa troszke obrzydliwe;))
Ale przynajmniej - w przeciwieństwie do prawdziwych węży - nie syczą i skoczą na Ciebie nagle i niespodziewanie :))
Usuńoooo, to faktycznie ogromna przewaga
Usuńzaczynam je lubic :PP
Właśnie! Myślałam, że jakieś wężory sfotografowałaś. :)
OdpowiedzUsuńLubię je. I własnie to, że jest ich tak dużo na raz :)
UsuńTego zapachu nigdy nie zapomnę. Zawsze niósł w sobie tęsknotę za nie wiem czym. Brama-przejście pomiędzy blokami, przy ul. Dzierżyńskiego (Lea znaczy się)Wtedy była młodość, przyjaźń, świeżo ulęgnięte małżeństwo i tony muzyki ...
OdpowiedzUsuńTak, tęsknota za nie wiem czym... dobrze to ujęłaś :)
UsuńDo dziś mnie czasami chwyta za gardło, ta tęsknota bez celu.
UsuńA tony - w sensie jednostki wagi.
Tony - swoja drogą słowo dwuznaczne z przecudny sposób:) Lubię takie; pozwalają sobą grać - w sensie brzmieniowym i metaforycznym.
UsuńMnie też chwyta, wcale nie tak rzadko....
Och pamiętam, jak byłam dzieckiem zbierałam te węże do wiaderka i straszyłam brata :)
OdpowiedzUsuńMnie też przypomniały się takie zabawy :)
Usuńo jejku jejku!
OdpowiedzUsuńto zapach młodości jest! pamiętam te wiosny, gdy się wracało wieczorami do domu, a topole szumiały. a topole pachniały.
To zapach przesilenia - między kwiatem a owocem, młodością i dojrzałością, nadzieją i utratą...
Usuń"Pamiętam, w tamtym roku padał deszcz. Deszcz ze śniegiem" (Hans Kloss) ...:))
OdpowiedzUsuńStrach pomyśleć, co by powiedział Czapajew :))
UsuńTo raczej takie gąsieniczki, które wrzucało się kolegom za kołnierz.
OdpowiedzUsuńKurka, wygląda to jak jesień, chyba nikt mi nie zabrał wiosny i lata? :)
Te kwiatki spadają, zanim zazielenią się liście.
UsuńNiechby tylko ktoś spróbował zabrać ci wiosnę!
:))
Pst!
OdpowiedzUsuń........
Usuń:)
kocham ten zapach- balsamiczny, świeży, wiosenno- jesienny.
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuń