poniedziałek, 17 sierpnia 2015

A poza tym...

A poza tym...   dzieje się.
Dzieją się dobre rzeczy.
Prawdopodobnie od października nowa praca na świetnej uczelni i związane z tym wyzwania, które mnie zachwycają.
Na wrzesień planowana jest kolejna wystawa zdjęć.
Pewne wydawnictwo zdecydowało się wydać mój tom wierszy - prace wydawnicze trwają.

Nie pisałam o tym, bo...  mam w sobie jednak nieco lęku. Może jestem trochę przesądna.
A przecież żyję tymi sprawami od jakiegoś czasu, zajmuje to moje myśli i emocje. A na blogu o tym ani słowa.
Może trochę za mało wiary w to, że ten piękny świat może mi sprzyjać.
A przecież może, prawda?

40 komentarzy:

  1. i sprzyja Aniu, sprzyja!!! odwaz sie przyznac, ze tak jest...ciesze sie Twoim cieszeniem sie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem boję się, że jak za bardzo się ucieszę z czegoś, to ... no takie właśnie myślenie gdzieś tam we mnie pokutuje. Ciężko wyjść poza taką myślową pułapkę. Ale staram się :*

      Usuń
  2. Jak widać, może. I oby tak dalej i dalej...:)*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie, jak dobre rzeczy dzieją się w życiu dobrych ludzi! Cieszę się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc powodzenia, zawsze należy być dobrej myśli...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja po prostu wiem, że to będzie praca Twojego życia i najfajniejszy w nim okres. W Twoim imieniu nie mogę się już doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano, kochana, tak może się wydarzyć. Ale mimo to trochę się boję. Wiem też, że dużo zależy od mojej pracy, od mojego w tym wysiłku, więc będę się starać. Bardzo chcę. :***

      Usuń
    2. Sukces masz w kieszeni, kto, jeśli nie Ty?

      Usuń
    3. Och, Hano, myśl o mnie ciepło, proszę :*

      Usuń
  6. Będzie dobrze, a wystawę Twoich zdjęć chętnie bym obejrzała. Są....nie chcę używać utartych określeń, ale dla mnie fascynujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają. Mnie sprawia mnóstwo frajdy robienie ich :)

      Usuń
  7. Aniu! Ogromnie się cieszę. Życzę Ci powodzenia w każdej dziedzinie!!!
    Niech się dzieje!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu jestem w takiej samej sytuacji, nowe wyzwania, po latach ciągle tego samego, taka wypalona, mam też obawy, ale już powiedziałam "tak", odwrotu nie ma. Trudno, wierzę w to, że tak ma być, skoro sam do mnie przyszło. Powodzenia życzę i Tobie i sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak to się jakoś dzieje: samo poniekąd przychodzi, choć przecież nie do końca samo :) Niech więc nam się uda:*

      Usuń
  9. Aniu, moze i zauwaz ze sprzyja.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  10. z wielką przyjemnością poczytam ów tomik ... :) :*******

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem trudno uwierzyć.
    Cieszę się, że dobrze się dzieje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaslugujesz na to wszystko co się dzieje.Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu, świat Ci sprzyja, bo robisz piękne rzeczy:) Cięszę się razem z Tobą:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kalipso :* Nie wiem dokładnie, jaki jest mechanizm sprzyjania, ale chcę wierzyć w to całym sercem - że będzie dobrze!
      :*

      Usuń
  14. Gratulacje Aniu!!! Swiat na pewno Ci sprzyja, bo dlaczego mialby nie sprzyjac. Cieszy mnie ogromnie, ze ktos wyda Twoje poezje, chociaz ja na poezji znam sie..... hmmm jak by to powiedziec.... no dobra, zupelnie sie nie znam:)))
    Ale to ogromne dla Ciebie osiagniecie a to cieszy nawet takiego lejka poetyckiego jak ja:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Star, kochana, chciałabym umieć tak podchodzić do życia jak Ty i niezmiennie Cię podziwiam. Ja mam takie obciążenie kulturowe, żeby za bardzo się nie cieszyć, nie śmiać, wiesz... nawet nie mieć zbyt rozbudowanych marzeń. Uczę się wychodzić poza takie myślenie. :*

      Usuń
  15. Cudowne wieści :)))
    Już niecierpliwie czekam i nie mam najmniejszych wątpliwości. Więc czemu Ty je masz? Świat Ci sprzyja, otwórz oczy, aby to zobaczyć, otwórz serce, aby radośnie to przyjąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Izabelo, w zasadzie przyjmuję, ale jest taka terra ubi leones we mnie, taka ziemia głodu.

      Usuń
  16. I niech tak dalej się dzieje. Dobre rzeczy nie są złe :)
    Aniu, koneser poezji ze mnie żaden (chociaż, zaraz, zaraz... do dziś pamiętam wyjątkowo przejmujące fragmenty elegii o śmierci Ludwika Waryńskiego, które to dzieło recytowałam na akademii ku czci, więc może nie jest tak źle? ;P) ale chętnie wejdę w posiadanie Twojego tomiku:) obawiam się jednak, że wolałabyś czytelników, którzy będą doceniać zawartość, a nie tylko liczyć na autograf :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewne wiersze ze szkoły podstawowej zostają na zawsze. Elegię oczywiście też pamiętam - Broniewski umiał chwycić za serce rewolucyjną retoryką ;)))

      Usuń
    2. miałam jako nastolatka dość długą fazę fascynacji chorobami. Pamiętam, że zaczytywałam się na przykład opisami zatruć w atlasie grzybów. I myślę, że bardziej chwyciły mnie za serce te dziąsła przeżarte szkorbutem... :)

      Usuń
    3. A nie płuca wyplute? :)

      Usuń
  17. Myślałam zawsze, że na tyle sprzyja, na ile mu pozwolisz, a okazuje się, że nawet Twoje blokady go nie powstrzymują przed sprzyjaniem!
    Pięknie się układa!
    Pięknie układasz!

    OdpowiedzUsuń