Dni płyną dobre, płyną powoli, jakby trochę nieśmiałe.
Może muszą teraz płynąć wolniej, żeby się nie zgrzać za mocno, wycofane, z dystansem, o krok do tyłu, ciche.
Oddychają rytmem psich snów i palców na klawiaturze.
Mają smak dojrzałych winogron.
Na mapie czasu rysują znaki, ale nie przywiązują się do nich zanadto.
Szybkie czy wolne, ważne że dobre:)))
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. Zresztą zawsze lubię wysączać z dnia coś dobrego :)
UsuńTo zdjęcie jest kolejnym twoim arcydziełem!
OdpowiedzUsuńGosiu... :***
UsuńMówię jak Gosia:)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się - jest arcydziełem!
OdpowiedzUsuńZnaki?
Dziewczyny... onieśmielacie mnie... :)
OdpowiedzUsuńO, Aniu... Pięknie!
OdpowiedzUsuń