- Nie zakładaj tej debilnej czapki - rzekł Strażnik Kodu.
- Poszłaś w tym???? - zatrwożyła się Młodsza Strażniczka.
No. Do sklepu osiedlowego...
Lubię ją :)
Też mam! Też mam! Nie czapkę, tylko Strażnika i Strażniczkę. Dbają o to żebym im (ja tutaj nie mam większego znaczenia) nie przyniosła wstydu, żebym siary nie zrobiła, obciachu. :)
Aniu, trzeba żyć zgodnie ze sobą, a nie ze strażnikami
OdpowiedzUsuńale Ty to wiesz lepiej ode mnie:)
Staram się :)
UsuńHa ha ha! Taki wstyd dziecku! Ha ha ha ;-)))
OdpowiedzUsuńTylko w granicach osiedla :)))
UsuńJa akurat uważam, że fajne są takie nietypowe czapki. Ta jest ok:)).
OdpowiedzUsuńbardzo jest fajna. A jaka mięciutka :)
UsuńJa też ją polubiłam! Od razu! Strażnikom życzę trochę luziku:)
OdpowiedzUsuńDołączam się do życzeń ;)))
Usuń:)))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTeż mam! Też mam!
OdpowiedzUsuńNie czapkę, tylko Strażnika i Strażniczkę.
Dbają o to żebym im (ja tutaj nie mam większego znaczenia) nie przyniosła wstydu, żebym siary nie zrobiła, obciachu.
:)
ni
Nie odbiorą nam wolności!
UsuńO nie! :))))
czapunia spoko
OdpowiedzUsuńdo sklepu osiedlowego w sam raz, jak dla mnie
ale czasami Strażników warto posłuchaś
czasami ;)
Są sytuacje, w których rozważam ich zdanie :)
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby było ciepło i żeby samemu dobrze się w tym czuć!
OdpowiedzUsuńStrażnicy! Wrzućcie na luz :)
Sama wrzuciłam strażników na luz :)))
Usuń