Piękne słońce dziś.
Jutro wyjeżdżam - w poniedziałek jest na uczelni rada pedagogiczna i muszę być w Bytomiu. Ale przedtem, w niedzielę, spotkam się z Lucyną Brzozowską. Cieszę się bardzo. Zawiozę jej egzemplarze autorskie, napijemy się tatowego wina, które jest ogólnie dobrzerobiące :)
We wtorek zaś wieczór Bogny Gniazdowskiej - dziś zawiozłam już książki do księgarni RadioTelewizja, gdzie spotkanie się odbędzie. To bardzo przyjazne, ciekawe miejsce.
Do obejrzenia - ilustracja ze środka książki Bogny, jedna z moich ulubionych
wino tatowe mówisz:))))
OdpowiedzUsuńAno.
UsuńTrzeba niedługo wybrać się po kolejne butelki. I nowalijki, i jajka od dosyć szczęśliwych kur :)
Oraz miód z zaprzyjaźnionej pasieki :))
Trzeba:))))
Usuń:)
UsuńPiękna ilustracja! Wino tatowe niewątpliwie dobrzerobiące:) Ciekawa jestem tego spotkania i książki... W tej sprawie skontaktuję się mailowo:)
OdpowiedzUsuńWino tatowe jest wyjątkowe!
UsuńKsiążki też :)
Ależ będzie się działo. Zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuń:*
Usuń