Senna jestem niesłychanie,
niesprzątnięte mam mieszkanie
pranie jeszcze niewyprane
książki leżą niesprzedane...
I tak dalej?...
Wczorajszy wieczór promocyjny fajny był i książka o wynalazkach jest super. Robiłam za panią sprzedawczynię i trochę nawet sprzedałam.
I byłoby więcej, gdyby dało się płacić kartą ;)))
A jak ktoś chce kupić którąś z książek, to niech się nie krępuje.
Teraz na razie stopuję z wydawaniem, przynajmniej przez wakacje; muszę przecież na to jakoś zarobić :)
A dziś niebawem lecę do CSW na performens senegalskiego artysty El Hadji Sy. Taką sobie postanowiłam zrobić przyjemność.
Nieśmiało pytam, czy relacja z przyjemności będzie?
OdpowiedzUsuńPewnie jutro :)
UsuńNo, czyli jest równowaga w przyrodzie.
OdpowiedzUsuńNależy przyjąć, że jest :)
UsuńKupujcie ludziska! Książka o wynalazkach jest przeciekawa!!!!
OdpowiedzUsuńI było wczoraj przyjemnie?
Było :)
UsuńPotwierdzam! I namawiam do kupowania!
OdpowiedzUsuńJa też namawiam :)
Usuń