15 czerwca, w środę, o 17.30, w Królikarni, odbędzie się promocja książki Praktyka - utopia - metafora. Wynalazek w XIX wieku. Pisałam już o niej tutaj i na fb.
Wydarzenie będzie bardzo ciekawe - przyjdą autorzy oraz zaproszeni goście, znawcy tematu, co gwarantuje ciekawą dyskusję i na pewno możliwość zadawania pytań. Oczywiście będzie można kupić książkę.
Jako wydawca oprócz książki, która będzie tematem spotkania, zamierzam zaprezentować również serię Tangere - wszystkie sześć tomów! Je także będzie można kupić.
Tutaj link do wydarzenia
Jak widać, dzieje się dużo. Dwie promocje dzień po dniu, 14 i 15 czerwca, a potem planowane są
kolejne, ale o tym za parę dni.
To jest ten dobry, zwarty nurt zdarzeń.
A obok - Ania M., która zderza się z pustką
Co gorsza - własną.
Która wie, że świat jest piękny, ale chwilowo pomaga jej to tylko trochę.
Bądźcie ze mną, to dla mnie ważne.
Aniu, jestem z Tobą. Bliziutkobliziutko ! I jakby co, to moge mokro szmato zdielić kogoś bez łeb... Fajny ten zwarty nurt zdarzeń :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, fajny, też lubię ten nurt.
UsuńDobry pomysł z tą mokrą szmatą!
no przecie jesteśmy:))
OdpowiedzUsuń:**
no a jak !
UsuńDziękuję Wam mocno :***
Usuńjesteśmy, jesteśmy, nawet jak milczymy ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję gęstości zdarzeń :)
One są jeszcze gęściejsze, niż to wynika z tego, co do tej pory pisałam. Nie wspomniałam jeszcze wcale o czwartej książce :)
UsuńDziękuję, za obecność:*
Aniu, jestem :*
OdpowiedzUsuń"Praktyka - utopia - metafora. Wynalazek w XIX wieku" jest przeciekawa i fantastyczna!!! Polecam baaaardzo!
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :***
UsuńGdyby nie różne gdyby, chętnie bym na taka promocję nawet pojechała.
OdpowiedzUsuńNawet jak mnie nie ma to jestem, kciuki trzymam.
Dziękuję, Ewo:*
Usuńszkoda, że są te "gdyby"...
Będę - mimo, że taka w środku pusta, że nie można bardziej.
OdpowiedzUsuńBądźmy więc Obie :***
UsuńJestem, przytulam Cię razem z gęstością zdarzeń i z pustką!
OdpowiedzUsuńWtulam się :*
UsuńJa jestem, na przykład. Zachwycona Wilnem. A skąd się ta pustka w Tobie wzięła? Zachodzę w głowę. Może to tylko przemijające wrażenie? Różne nasze przykre odczucia na szczęście przemijają i człowiek wkrótce dostrzega drugą stronę. Czego życzę i ściskam.
OdpowiedzUsuńPustka (tak ją nazywam, ale ona trudna do zdefiniowania jest) towarzyszy mi od dawna. Uparta jest i kręci się przy mnie. Oczywiście korzysta ze sprzyjających okoliczności, żeby się mocniej przytulić. Taka ona.
Usuńmiłych dni w Wilnie życzę bardzo!
Jak wiesz, Aniu, i ja mam swoje "gdyby" niesprzyjające obecności tego dnia w Królikarni... Cóż, innym razem.
OdpowiedzUsuńAle wielce trzymam kciukasy! :)
No, wiem....
UsuńA szkoda.
Bądź myślami :)
Jestem. Powodzenia Aniu. :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuń