Jestem w pierwszej klasie.
Idziemy na wycieczkę do lasu zwanego parkiem, ustawiamy się w pary.
Odruchowo przechodzę na drugą stronę, by być po lewej stronie koleżanki.
- Ania zostań tam, gdzie byłaś.
- Ale ja nie mogę, muszę być po tej stronie.
- Nie musisz, nie musisz. Wróć na miejsce.
- Ale nie mogę...
- Wracaj!
- Nie mogę!
- Czy ty zawsze musisz robić problemy?! Zawsze musisz?!!!
Idę, ciągnąc się lekko z boku i z tyłu.
Nie mogę!
Wszystko w środku mi się skręca.
Świat mi się skręca.
Ustabilizowana
na pozycji tej, która stwarza problemy.
Poszłam.
A określenia "Ty ZAWSZE" - w sensie negatywnym doprowadzają mnie do szału!
OdpowiedzUsuńSą tak krzywdzące i tak agresywne, ale nie każdy zdaje sobie z tego sprawę!
Sama jednak niedawno odkryłam tę prawdę :)
Do tej pory dość często to słyszę ;)
UsuńA ja zawsze muszę być po prawej i dlatego nam się tak dobrze razem szło:*
OdpowiedzUsuńTak. Ja ustawiam się odruchowo, od zawsze.
Usuń:*
Czyli wchodziłaś w dorosłe życie już wstępnie oetykietowana i wyceniona ...
OdpowiedzUsuńI dosyć szybko weszłam w pewien schemat - stwarzałam problem, by już stało się zadość. Już nie czekać, i mieć z głowy.
UsuńAle dzięki temu że ty zawsze po lewej to ja byłam zawsze po prawej a dzięki temu idealnie uzupełniam się z Martą moją przyjaciółką która zawsze też musi być po lewej ;-) szukajmy pozytywów ;-)
OdpowiedzUsuńcórka
Którą z moich córek jesteś, przyznaj się.
UsuńWszak obie macie przyjaciółkę Martę :)
Choć oczywiście mam pewna podejrzenia :)
UsuńHm, czytając Twoje słowa, nie mogłam przestać myśleć o swoim synu... Warto sobie uświadomić i pamiętać o tym, że każdy jest inny. A kiedy jeszcze jest do tego wrażliwy, to tym bardziej trzeba się czasem powściągnąć w stereotypowych reakcjach i ocenach. Oj, tak.
OdpowiedzUsuń:*
Ogromna odpowiedzialność nauczycieli i rodziców...
Usuń:*
zastanowiło mnie, że ta dziewczynka już w tak młodym wieku potrafiła tak bardzo kogoś zranić.
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że ja?
Usuńno coś Ty! Twoja koleżanka!
UsuńAle to wychowawczyni mówiła, nie koleżanka...
Usuńo nie, to jeszcze gorzej w takim razie :(
Usuń(sorry, źle jakoś zrozumiałam. zmęczonam).