Karmię kotkę trzy-cztery razy dziennie.
Mokry pokarm blenduję i podaję strzykawką.
Kota w trakcie powarkuje na mnie czasem, ale wygląda na zadowoloną.
I trawi, a to chyba najważniejsze.
Domaga się jedzenia, ale nie za bardzo chce sama z miski.
Wygląda na zadowoloną z życia, więc chyba nie ma mi za złe.
Nieważne jak podane - ważne, że brzusio pełny :)
OdpowiedzUsuńZnasz ją, wygląda na zadowoloną z życia, a to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńja musiałam latem ratować swojego pieska, kupiłam nutridrinka neutralnego i strzykawką poiłam, grunt,że pomogło pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczęściara z niej, że ma Ciebie Aniu :)
OdpowiedzUsuńKoci Dom Spokojnej Starości :)
OdpowiedzUsuń