Czasem zmienia się koncepcja.
Może dlatego, że przez parę dni nie można wyjść z domu, a może dlatego, że musi się zmieniać.
Bywa tak, że kiedy chcę poszerzyć przestrzeń, rozsunąć granice, intuicja każe mi się ograniczyć.
Odwrócić się.
Fotografowanie ciała budzi opór. Chcę to zobaczyć i zrozumieć.
Na zdjęciach portretowych mamy to, co jest naszą pojedynczością. Wybieramy najlepsze ujęcie, zgodne z naszym wyobrażeniem siebie. Znam to.
Gdy fotografuję z bliska skórę, nagle robi się bardzo intymnie. Choć to tylko dłoń.
Nie wytrzymuję, uciekam. Na przykład w złocistość i skojarzenia kosmiczne.
Na tym biegunie dość dobrze sobie radzę.
Tu jeszcze jako tako.
Ale jeśli zgaszę kosmiczne światełko
zostanie intymność nagiego życia
dzielona z kurczakiem w dziale mięsnym
niespokojne pokrewieństwo
odwrócony absolut.
Aniu, Twoja wrażliwość jest piękna...
OdpowiedzUsuń:*
Olgo, nie wiem... na pewno każe mi szukać.
Usuń:*
Niezwykłe, fascynujące... Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńkosmiczne zdjęcia - super!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKosmiczne wspaniałe!
OdpowiedzUsuńTak, nie pozwalamy sobie na myślenie, że one mają ciało, tak jak my.
Że nasze ciało również jest mięsem.
Że jesteśmy materią...
Usuń:*
OdpowiedzUsuńA wiesz Aniu M., pewnie nie wiesz, że dopóki się nie rozchorowałam to byłam fotografem z wyboru i pasji na obczyźnie. Bo fotografia nie wymagała elokwencji językowej, a pozwalała ma pełną ekspresję.
Podziwiam Twoje poszukiwania i wychodzenia poza schematy.
To potrzebne mi jak powietrze.
UsuńCiekawa jestem Twoich zdjęć...
Jestem pod wrazeniem Twoich zdjec! podziwiam!
OdpowiedzUsuńGrażynko :***
UsuńPięknie, kosmicznie...Intymnie też:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWitam cię Aniu ten komentarz nie będzie do tego wpisu tylko do twojego ostatniego, który zamieściłaś, na blogu. Chciałem ci napisać, żebyś się tak nie przejmowała tym, że coś ci nie wyszło. Porażki powinny nas uczyć jak czegoś drugi raz nie zepsuć. To taka informacja zwrotna, dzięki której możemy wynieść pewne doświadczenie. Pozdrawiam cię i próbuj dalej nie poddawaj się.
OdpowiedzUsuń