piątek, 16 września 2016

dzisiaj

lato
chciało się zamknąć oczy i myśleć o nadmorzu albo co najmniej o nadjeziorze.
biała plaża z miękkim piaseczkiem, piłki tenisowe i świergoty
i ten specjalny mruk motocykli przechodzący w jęk zachwycenia - niedouchwycenia
niedouchwycenie
efekt dopplera, nienadążenie
wpędza w sen o pustej drodze, między zbożem, o świerszczach i falującym nad asfaltem powietrzu






15 komentarzy:

  1. Pierwsze zdjęcie przywodzi mi na myśl lot balonem w słonecznym, rozgrzanym powietrzu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Błękit, żółty jak słoneczniki na tle nieba, a jednak już trochę cienia jesieni.
    Dla mnie kwintesencja lata to zapach rozgrzanych torów kolejowych i zagubiona niewielka stacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka stacja.... w miejscowości moich rodziców. Tory zarośnięte, jeżdżą pociągi towarowe, ale żaden się nie zatrzymuje. Tory gładkie, gorące, dużo drobnych żółtych kwiatów między podkładami.
      Stacja prawie w ruinie, przerośnięta siewkami drzewek. Natura zabiera swoje. I tylko żelazny stwór przetacza się co jakiś czas i znika za horyzontem.

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba. Moje małe tęsknoty poruszyły się słodko.
    Pewnie to śmiesznie zabrzmi, ale uwielbiam motocyklowy efekt dopplera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe tęsknoty są jak skulone zwierzątka, które przeciągają się, gdy się dotknie ich grzbietu. Ale nie za mocno - bo wtedy wbijają pazurki w kręgosłup.

      Usuń
  4. Ojej, lato...
    Ostatnie zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiersz jest piękny, chociaż bardziej go czuje niż rozumiem. Przypomina mi jakieś stare francuskie filmy, rozkoszne lato które czasem nawet w mieście, albo na skraju bywa piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama pewnie też bardziej go czuję - bo do czucia właśnie jest przeznaczony.

      Usuń