...żeby rozpocząć Strajk.
Oflagować się i oplakatować? - to nic nie daje.
Strajk okupacyjny? - ale co miałabym okupować?
Głodówka protestacyjna? - powstrzymam się od przyjmowania pokarmów, dopóki zwaśnione państwa....., to znaczy partie...., to znaczy.....
Pomyślałam jednak, że ta niemożliwie rozpasana glandula lacrimalis w kącikach moich oczu wie coś, czego na razie nie rozpoznaję. Dotyczy czegoś we mnie. Co być może tracę.
Dlatego robię przerwę.
A mi sie smutno dopiero dzis zrobilo
OdpowiedzUsuńJutro wyjezdzam, to tez oznacza przerwe
rób, skoro masz taką potrzebę. będę czekać. może na Tfu coś wrzucisz starszego?
OdpowiedzUsuńa miałaś robić notki każdego dnia, to był taki piękny plan, ku naszej radości zresztą
OdpowiedzUsuńoj, Aniu :*
Zmiana może się wydawać stratą.
OdpowiedzUsuńPrzytulam, czekam.
Hm, chciałabym móc nie wydać na to zgody...
OdpowiedzUsuńAniu, nie wiem co ci ta glandula tam wyprawia, ale ja będę żałować, jeśli twoje miejsce w kręgu się zaciemni. Będę czekać na wielki powrót. Niecierpliwie czekać :***
OdpowiedzUsuńZagadka z zatrważającym przesłaniem :(
OdpowiedzUsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńa to się zrobi pusto i smutno
OdpowiedzUsuńczasami i przerwy potrzeba,
OdpowiedzUsuńale będę czekać :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gruczo%C5%82_%C5%82zowy - zdrowia dla Cię i dla glanduli!
OdpowiedzUsuńA może zrobisz strajk włoski?
OdpowiedzUsuńBędziesz pisała bardzo wolno i bardzo dokładnie?
I.
Popieram!
UsuńPrzesyłam ciepły uśmiech z godziny 21.50.
OdpowiedzUsuńTo i ja się dopiszę: godz. 23.01.
UsuńBo ogromnie lubię wymiany myśli między Wami dwiema...
Usuń:)
Usuńto gdzie ja będę uciekać po spokój i ukojenie? odpocznij i wróć
OdpowiedzUsuńSkładam meldunek: jestem. I uściskuję. :)
OdpowiedzUsuńNo wiem przecież, że nie, ale może jednak?
OdpowiedzUsuńWczoraj myślałam, ze to wcale nie takie pewne,
Dobrych snów!
Już wiosna podrosła i bzami tchnie
OdpowiedzUsuńAniu, Aniu, Aniu odezwij się
bez rosy po nocy i listek schnie
Aniu, odezwij się
:)
;*******
Ale masz silną wolę...
OdpowiedzUsuńAle przerwa się skończyła.
Teraz to już nieobecność nieusprawiedliwiona!
13.04.2013 21.47, pogryzam nerwowo paluszki; jutro też zajrzę. Dobrej nocy, Aniu.
OdpowiedzUsuńno no, czekam tu.
OdpowiedzUsuńBo widziałam, że tam i siam bywasz.
A ja dzisiaj poszukam twojej/mojej książki, którą nosiłam ze sobą z wanny do pracy (żeby wreście zacząć podczytywać), no i zgubiłam.
Mam nadzieję, że nie w wannie, boby ją wsiorbało.
co Ty tam buziaku kombinujesz?
OdpowiedzUsuńuśmiechnij się do mnie
Armia przyjaznych czekaczy, (niektórzy się nawet meldują), błogosławieństwo Pana i moc uśmiechów - nosz kurna, to jest pikne!
OdpowiedzUsuń