Dwadzieścia cztery kwiatki dla dwudziestoczterolatki, a co!
Gdy fotografowałam zawilce, zaatakował mnie kolczasty żywopłot.
A wcześniej ugryzła mnie mrówka.
Zdenerwowałam jedną pszczołę.
Pobrudziłam spodnie na kolanach.
Było cudownie.
A wiesz, że naprawdę pachniały tylko te z ostatnich zdjęć? Były najciemniejsze i drobniutkie, a zapach roznosił się z daleka. Nie omieszkałam pokłonić się im i wwąchać w nie:) Te nieco jaśniejsze, te całkiem blade i te białe nie pachną prawie w ogóle...
Tak, te najdrobniejsze są najwartościowsze. Mowa o fiołkach oczywiście. ;) A wzmianką o pokłonie przed tymi niepozorniakami mnie rozbroiłaś. Gdybyś chciała znać szczegóły, odsyłam Cię do WrocławiAnki, gdy już nieco wydobrzeje oczywiście. :)
tak, przetacznik perski, tu jest go więcej. Inne mniej rozpoznawalne: na czwartym zdjęciu gwiazdnica średnia, między mniszkiem a fiołkiem jasnota purpurowa, czteropłatkowiec biały to gęsiówka. A pachną tylko fiołki wonne, te ciemne i małe. Blady może być fiołkiem Rivina.
Przepiękne zdjęcia! Bardzo na nich widać, że te kwiatuszki są odrębnymi całościami, a jednak częściami całości. Tak sobie myślę, ilu jest takich ludzi "fiołków" i ludzi "stokrotek", których nikt nie zauważa ...
Jest ich "cała nieogarnialność". zawsze chcę się zatrzymać nad konkretnym, jednym, uczynić go na chwilę centrum świata dla mnie. Co jemu to daje - ostatecznie nie wiem, ale mnie daje dużo. Czy to egoizm?
Тhanks , I have recently been looκing for infο аpρrοxіmately this subject foг ageѕ and уοuгѕ is the greatest I've came upon so far. However, what concerning the bottom line? Are you certain concerning the source?
Fantastic!
OdpowiedzUsuń:)))
Musiałabym długoooo myśleć żeby wybrać jeden najpiękniejszy :)))
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię pierwsze:)
UsuńAleż fiołkowo i kwieciście się u Ciebie zrobiło...
OdpowiedzUsuńTak, to za sprawą pewnej zapomnianej pory roku :)))
UsuńFiu, fiu! A fiołki to mi z ekranu prawie pachną. :))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że naprawdę pachniały tylko te z ostatnich zdjęć? Były najciemniejsze i drobniutkie, a zapach roznosił się z daleka. Nie omieszkałam pokłonić się im i wwąchać w nie:)
UsuńTe nieco jaśniejsze, te całkiem blade i te białe nie pachną prawie w ogóle...
Tak, te najdrobniejsze są najwartościowsze. Mowa o fiołkach oczywiście. ;) A wzmianką o pokłonie przed tymi niepozorniakami mnie rozbroiłaś. Gdybyś chciała znać szczegóły, odsyłam Cię do WrocławiAnki, gdy już nieco wydobrzeje oczywiście. :)
Usuńtak, przetacznik perski, tu jest go więcej.
UsuńInne mniej rozpoznawalne: na czwartym zdjęciu gwiazdnica średnia, między mniszkiem a fiołkiem jasnota purpurowa, czteropłatkowiec biały to gęsiówka. A pachną tylko fiołki wonne, te ciemne i małe. Blady może być fiołkiem Rivina.
no popacz, przetacznik bluszczykowy, zapomniałam, że taki jest!
UsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo na nich widać, że te kwiatuszki są odrębnymi całościami, a jednak częściami całości.
Tak sobie myślę, ilu jest takich ludzi "fiołków" i ludzi "stokrotek", których nikt nie zauważa ...
Jest ich "cała nieogarnialność". zawsze chcę się zatrzymać nad konkretnym, jednym, uczynić go na chwilę centrum świata dla mnie. Co jemu to daje - ostatecznie nie wiem, ale mnie daje dużo.
UsuńCzy to egoizm?
Тhanks , I have recently been looκing for infο
OdpowiedzUsuńаpρrοxіmately this subject foг ageѕ and уοuгѕ is the greatest I've came upon so far. However, what concerning the bottom line? Are you certain concerning the source?
My webpage - Borne Sulinowo
I want to to thank you for this excellent read!! I absolutely enjoyed every bit of it.
OdpowiedzUsuńI've got you book marked to check out new stuff you post…
my web-site; market budowlany