Sny wodzą mnie po bezdrożach, po pagórkach, gdzie ludzie trwają jak dzikie ziele.
Dokoła piętrzą się sprawy, którymi już zaraz, już jutro zajmę się, ułożę.
Środkiem tego pcham wózek z pracą, trasę znam na pamięć, jak słoń drogę do wody.
Sprawy są rzeczą osobną, a praca osobną? To piękne zdanie o ludziach, którzy trwają jak dzikie ziele, odwraca moją uwagę od tego, że przecież napisałaś (chyba), jak jest ciężko. A ja wciąż wracam do tego zdania o trwających, przyciąga mnie. Przypomniało mi się, że Toskania czeka na Ciebie! Toskania i jej sprawy.
a jak się budzisz, to świeci słońce?
OdpowiedzUsuńTo zależy.
UsuńGęsty krajobraz. Trud i natłok. Może czas na odpoczynek Aniu?
OdpowiedzUsuńPraca daje mi światło...
UsuńSprawy są rzeczą osobną, a praca osobną?
OdpowiedzUsuńTo piękne zdanie o ludziach, którzy trwają jak dzikie ziele, odwraca moją uwagę od tego, że przecież napisałaś (chyba), jak jest ciężko. A ja wciąż wracam do tego zdania o trwających, przyciąga mnie.
Przypomniało mi się, że Toskania czeka na Ciebie! Toskania i jej sprawy.
Praca to rzecz osobna. To jedyne, co idzie bez zamętu i poddaje mi się, gdzie jakby ścieżka jest gładka.
Usuń