nie mogę się położyć, nie zmieszczę się w zaśnięciu.
za dużo poezji, na dziko, w trawie, na balkonie, w futrze psa.
przyczepia się haczykami
w korytarzu
są dla niej specjalne uchwyty.
Wszystko inne mówi mi pracuj, zaplanuj, pościel łóżko, pomaluj rzęsy
korytarz
stanie się węższy i nie będzie tak wiało
Ania bez poezji to nie Ania:)
OdpowiedzUsuńChyba masz rację :)
Usuń"nie zmieszczę się w zaśnięciu" :) wow!
OdpowiedzUsuńczasem tak jest... :)
Usuńa jednak :), poezja... piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńprzewrotny trochę. czasem myślę, że żyję tylko dzięki poezji :)
Usuńa nie jest tak? ;)
UsuńW dużej części jest:) A przynajmniej dzięki poezji Jakoś Daję Radę :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDobrze tak patrzeć na życie.
OdpowiedzUsuńjestem człowiekiem przewianego korytarza...
Usuń