Pięć godzin jazdy autobusem minęło, nie wiem kiedy, cały czas bowiem pracowałam. Fajny patent.
Choć ma zapewne ujemne strony.
W ogrodzie rodziców przez chwilę nie mogłam się przestawić na opcję "rzeczywistość".
Czy to mi się śni?
Pola stokrotek.
Żaby w sadzawce.
Brak kota.
Jutro pójdę robić zdjęcia.
Jak sfotografować brak kota?
Sercem.
OdpowiedzUsuńja bym jeszcze poczekała na niego, może uda się jego złapać na zdjęciu, a nie jego brak:) czekamy, aż zdecyduje się pojawić, proponuję zatem zdjęcie pod tytułem: Czekamy na kota!
OdpowiedzUsuńżal mi tej kici:(
OdpowiedzUsuńmoże jakieś plakaty w okolicy rozwieś?
szymborska kiedyś napisała kiedyś wiersz pt. "kot w pustym mieszkaniu".
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie zdążyła napisać wiersza pt. "człowiek w mieszkaniu wypełnionym brakiem kota"- bo byłoby czym się choć trochę pocieszać.
a sprawdzałaś w piwnicach? może gdzieś jakaś piwnica była otwarta i kot wślizgnął się do niej szukając schronienia. i zasnął. a kiedy spał, ktoś zamknął piwnicę.
- mój kot zginął tak kiedyś na 3 dni.
Wszystko zostało sprawdzone kilkakrotnie, piwnice szopki, chlewiki, krzaki. A także dalsze okolice. Plakatów nie ma sensu, społeczność jest mała i wszyscy wiedzą. Oczywiście zawsze jest nadzieja że jeszcze wróci.
OdpowiedzUsuńczekamy na kota zatem. po prostu czekamy. i tyle.
Usuń