piątek, 1 sierpnia 2014

Zazdrość

Lu zazdrości Kotce zainteresowania. Wsuwa łepek pod rękę, wciska się na kolana. Postanowiła też, że kocie jedzenie jest lepsze.
Melodykę zawodzenia z wyrzutem opanowała do perfekcji.

Ja zaś
mam w sobie jakąś ciemność,
więc zazdroszczę słonecznym bezdrożom
oraz plażom nad oceanem.

5 komentarzy:

  1. a wiesz, że mnie od paru dni też jakaś ciemność nawiedza...
    ale bronię się z całych sił
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Najtrudniejsza i najcięższa jest ciemność w pełnym słońcu ...
    Jedyne czego można by zazdrościć słonecznym bezdrożom i plażom, to że ich wiedza jest bezpieczna, bo nie pochodzi z głowy.
    Może uda Ci się zamknąć bramy i podnieść mosty zwodzone i ona się nie przedostanie?
    Świetlistości Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam raczej, że pozwolę jej płynąć. Wtedy przepłynie.
      Bo czemuż winna jest biedna ciemność? Może i ją trzeba przytulić.
      Trzeba by spleść wiedzę plaż, bezdroży i cienistych dolin.
      Samemu nimi być.
      Być może.

      Usuń
  3. ta ciemność potrafi dopaść w pełnym słońcu... współczuję. mam nadzieję że szybko odejdzie.

    OdpowiedzUsuń